Pomaga w trudnościach

Różaniec noszę przy sobie.

- Jestem tu po raz drugi. I wracam, bo jest przepięknie. Jest cudowna wspólnota. Mój kościół parafialny też ma wezwanie Matki Bożej, ale tu jest sanktuarium. Ta pielgrzymka to takie spotkanie z Maryją, takie przytulenie się do Niej. Tak. Czuje się tę moc modlitwy różańcowej. Ja różaniec noszę zwykle przy sobie, czy idę do kościoła, czy na zakupy. W kole różańcowym jestem z mężem i razem podejmujemy tę modlitwę od wielu lat. Można powiedzieć, że to coś, co też jednoczy nasze małżeństwo. Podejmujemy też Różaniec Pompejański, kiedy jest jakaś trudna sytuacja. To nie jest tak, że Różaniec jest tylko dla starszych ludzi albo dla kobiet. Myślę, że mężczyźni potrafią być nawet bardziej wytrwali w tej modlitwie niż my, kobiety. Tu, w Smardzewie, cieszy bardzo widok dzieci - mówi Jadwiga Grabowska z parafii św. Jadwigi Królowej w Płocku.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

am