Zabytki, literatura, a nawet "czarne owce"

- Tu dotyka się historii - mówi o swoim miejscu pracy Katarzyna Kalińska, pracownik biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, w rozmowie z Agnieszką Małecką.

Zabytki, literatura, a nawet "czarne owce"   Płock, 25 lipca. Bibliotekarz Katarzyna Kalińska opowiada o zasobach biblioteki seminaryjnej Agnieszka Małecka /Foto Gość Agnieszka Małecka: To biblioteka w centrum miasta, ale za murami seminarium, w pięknym, zielonym otoczeniu.

Katarzyna Kalińska: Tak, to taka oaza spokoju. A wielu ludzi nawet nie wie, że jest taka biblioteka w ich mieście i mogą z niej korzystać.

Do biblioteki seminaryjnej można przyjść z zewnątrz?

Można. Owszem, przez wiele lat to była biblioteka "zakładowa", tylko dla studentów Wyższego Seminarium Duchownego i uczniów niższego seminarium, które także miało tutaj swoją siedzibę. Potem biblioteka została otwarta dla studentów innych uczelni, nauczycieli, a potem już dla wszystkich. Można skorzystać z czytelni ogólnej, teologicznej, czasopism, ale można też wypożyczyć książki. Jednorazowo można wziąć maksymalnie pięć egzemplarzy na miesiąc i nie pobieramy kaucji. Przy pierwszym korzystaniu z biblioteki wydajemy legitymację i pobieramy jednorazową opłatę w wysokości 10 zł.

Czytelników ubywa czy przybywa?

Teraz, chyba podobnie, jak w innych bibliotekach, można zauważyć, że czytelników jest coraz mniej. Pamiętam, że u nas najlepsze lata pod względem liczby czytelników  to był koniec lat 90. i początek kolejnej dekady ub. wieku. Mieliśmy wtedy średnio około 3,5 tys. czytelników i ponad 4 tys. wypożyczeń rocznie. Natomiast w tym roku mamy na razie około 600 czytelników, a wypożyczeń - 1000. Z zasobów biblioteki korzystało o wiele więcej osób świeckich, ponieważ istniało tu studium teologiczno-pastoralne. Poza tym kiedyś studenci musieli pracować dłużej w bibliotece, notować, teraz najczęściej kopiują.

Księgozbiór tej biblioteki jest szczególny. Dominuje teologia...

Tak, dominują teologia i filozofia, ale nie tylko. Mamy też książki z zakresu prawa, psychologii, pedagogiki, historii, historii sztuki, literatury. Nie wszyscy o tym wiedzą. Dlatego czasem czytelnicy, którzy przychodzą do nas, są zdziwieni tym, że znajdują u nas książkę, której szukali w całym Płocku. W tej chwili mamy ponad 150 tys. książek i kilkaset tytułów czasopism. Czasopisma prenumerujemy, a niektóre otrzymujemy na zasadzie wymiany z innych bibliotek - my wysyłamy „Studia Płockie”, a dostajemy np. „Studia Gdańskie” czy „Studia Gnieźnieńskie”.

Czym płocka biblioteka seminaryjna może się poszczycić?

Biblioteka posiada bardzo cenne wydawnictwa ciągłe, encyklopedie i słowniki. Najcenniejsza część biblioteki to, oczywiście, dział starych druków. W czasie wojny, niestety, księgozbiór został zdziesiątkowany, a najcenniejsza część wywieziona do Królewca. Tylko część książek udało się odzyskać. W tej chwili biblioteka posiada 1996 starodruków, w tym 17 kodeksów rękopiśmiennych i 11 inkunabułów. Są skatalogowane, opracowane i obecnie przechowywane w specjalnej sali z nowoczesnymi, przesuwanymi regałami. Stopniowo też poddawane są konserwacji. Oczywiście, przede wszystkim trzeba wymienić Biblię Płocką, obecnie eksponowaną w Muzeum Diecezjalnym.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

am