- Kim byśmy byli, gdyby nie bogata historia Rzeczpospolitej? - zastanawiano się w czasie pułtuskich obchodów rocznicy wiktorii wiedeńskiej.
Jak wyruszała chorągiew mazowiecka pod Wiedeń latem 1683 roku, jaka rola przypadła ówczesnemu biskupowi płockiemu Stanisławowi Dąbskiemu, kim był Jan Więcki z Sokołowa niedaleko Pułtuska? II Dzień Tradycji Rzeczpospolitej upamiętnił wydarzenia sprzed 331 laty.
- W tamtych czasach hasło: ”Bóg-Honor-Ojczyzna” było wypisane w sercu króla i jego wojska. Dziś pytajmy się, w jaki sposób młode pokolenie jest wychowywane do tych wartości, aby one nie były tylko wyhaftowane na sztandarach, ale obecne w naszym życiu – mówił w bazylice kolegiackiej ks. kan. Wiesław Kosek w czasie Mszy św. za ojczyznę.
Do wspólnej modlitwy w bazylice stanęli uczestnicy II Dnia Tradycji Rzeczpospolitej w bogatych strojach sprzed trzech stuleci. Oprawę muzyczną zapewnił kwartet z Białegostoku, który wykonywał pieśni gregoriańskie. Oprawę liturgiczną przygotowali rekonstruktorzy.
Barwny pochód przeszedł przez rynek na zamek. W programie II Dnia Tradycji Rzeczpospolitej znalazły się m.in.: turniej szabli polskiej, pokazy musztry, sprawności łuczników husarskich, szermierki polską szablą bojową. Odbyła się inscenizacja bitwy na nadnarwiańskich błoniach, a całość zwieńczyła biesiada rycerska.
- Ta uroczystość staje się dumą Pułtuska, która przyciąga coraz więcej uczestników. Chcemy krzewić historię i przypominać chlubne nasze dzieje. Wśród nich jest wiktoria wiedeńska – mówił Jerzy Rosa, dyrektor Domu Polonii w Pułtusku.
Organizatorami wydarzenia były: Dom Polonii, Wspólnota Polska, władze Pułtuska i powiatu.
ks. Włodzimierz Piętka, Henryk Mazurek