Kilkudniowy festiwal po raz 23. przyciągnął zagraniczne zespoły i gustujących w ludowych klimatach mieszkańców Płońska.
Wyjątkowo było w Płońsku, bowiem ludowe święto kontynuowano również w kolejnym dniu, a w ofercie znalazł się szereg atrakcji zarówno dla rodziców, jak i ich pociech.
Tradycyjny korowód z udziałem zespołów z Francji, Białorusi, Słowacji, Włoch, Bułgarii i Polski, prowadzony przez LZA ”Ciechanów”, rozpoczął prezentację dorobku folklorystycznego artystów z różnych stron starego kontynentu. Ubrani w kolorowe, regionalne stroje, z piosenką na ustach, z instrumentami w dłoniach, przemierzali ulice, by zatrzymać się przed ratuszem, gdzie władze miasta powitały oficjalnie zaproszone delegacje.
Tańcom podczas estradowych występów nie było końca. Każdy z zespołów prezentował przed publicznością to, co ma w swoim repertuarze najlepsze. Płoński dzień z Kupalnocką zakończył efektowny pokaz fajerwerków.
Jakby tego było mało, na drugi dzień Miejskie Centrum Kultury zaproponowało płońszczanom cykl imprez pod hasłem ”Na folkową nutę”. Interesująco zapowiadały się działania animacyjne, podczas których wolontariusze m.in. malowali chętnym twarze w etnograficzne kwiaty i dekorowali drewniane łyżki. Nie zabrakło zawodów sprawnościowych, np. rzutu wiankiem na palik, czy też kapustą do beczki. W międzyczasie rozstrzygnięto konkurs na Eko-wianek. Największą pomysłowością błysnął Mikołaj Ciesielski i to on otrzymał w nagrodę kosz piknikowy.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się plenerowe przedstawienie, na piasku tuż przy akwenie Rutki, w wykonaniu Grupy Ogniowej Surturis, nawiązujące do obrzędów nocy świętojańskiej. Zwieńczeniem ciekawych inicjatyw były koncerty takich kapel jak Horpyna i Warsaw Afrobeat Orchestra.
Dominik Nowakowski