Już po raz 10. na północnym Mazowszu odbył się literacko-naukowo-kulturowy festiwal, któremu patronuje "Chrześcijański Horacy z Mazowsza.
Płońsk, Sarbiewo, Przasnysz, Ciechanów, Czernice Borowe, Dłużniewo, w tych miejscowościach przez trzy majowe dni spotykano się, aby po raz dziesiąty przywrócić pamięć o jezuicie, neołacińskim poecie ks. Macieju Kazimierzu Sarbiewskim.
Literacko-naukowo-kulturowy festiwal został zainaugurowany w Płońsku, gdzie m.in. rozstrzygnięto kolejną już edycję Konkursu Poetyckiego ”O Laur Sarbiewskiego”, z udziałem ponad 50 wieszczy z całej Polski.
- Jubileuszowe Międzynarodowe Dni ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego ”Chrześcijański Horacy z Mazowsza” świętujemy w roku, kiedy w zakonie jezuitów obchodzimy 450-lecia przybycia pierwszych jezuitów do naszego kraju. Mamy duży wkład w polską kulturę, a jego częścią jest Maciej Kazimierz Sarbiewski - mówił w płońskiej szkole muzycznej ks. Krzysztof Dorosz SJ z Torunia.
- Ufam, że patronuje z góry wszystkim przedsięwzięciom, nie tylko tym przypominającym jego utwory, ich znaczenie i epokę, w której żył, ale wszystkim szlachetnym inicjatywom, które powstają w Płońsku, Sarbiewie, czy Ciechanowie. Bo jeśli nie przełoży się tego dziedzictwa na współczesne działanie, w tych warunkach, jakie mamy, to pozostanie tylko wspomnienie. Natomiast, jeżeli jest to inspiracja, to ona wydaje nowe owoce. A taką inspiracją jest z pewnością 10. edycja konkursu ”O Laur Sarbiewskiego” - dodawał przewodniczący jury.
Owoc ten zebrano w tomiku wierszy nagradzanych przez dekadę w ramach konkursu. Ksiądz Dorosz w posłowiu, opierając się na swoich spostrzeżeniach wynikających z lektury wyróżnionych prac, pisze m.in.: (…) Poeci słusznie przypominają, że Sarbiewski to także teolog, kaznodzieja, który jest inspiratorem naszych myśli o Bogu, zadziwiony troską Stwórcy o człowieka. Poszukując ludzkiego ciepła, sensu życia czy siebie dochodzimy ostatecznie do Boga. Jezuita zachęca nas do poznania Bożego Słowa, do ponownego zagłębienia się w te fragmenty Biblii, które jego samego inspirowały najbardziej. Skłania do - może ponownej - lektury ”Pieśni nad pieśniami” z motywem Oblubieńca umykającego jak sarna, jak również ”Księgi Koheleta” stawiającej trapiące ludzi pytanie: czy wszystkim rządzi czas i przypadek?”.
Dominik Nowakowski /eg.