- Wielkanoc i pusty grób Chrystusa to dobry czas, aby pytać o sprawy podstawowe w życiu: o nadzieję, wiarę i tożsamość - przekonywał bp Roman Marcinkowski w płockiej katedrze.
Bp Roman Marcinkowski przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej w bazylice katedralnej. W czasie homilii zwrócił uwagę, że Wielkanoc jest odpowiednim czasem, aby postawić sobie pytania podstawowe: czy mnie dotyczy egzystencjalnie tajemnica Zmartwychwstania Pańskiego? Czy grób moich smutków i marzeń nie woła o nadejście Zmartwychwstałego? Czy naprawdę należę do Chrystusa? Gdzie pochowałem sztandary mojej wiary, którą otrzymałem na chrzcie św.?
Publikujemy obszerne fragmenty kazania bp Romana Marcinkowskiego:
Czasem nasze serce jest grobem, gdzie składamy wszystkie smutki i marzenia. Pustka wewnętrzna sprawia, że ukrywamy się przed ludźmi i przed Bogiem. Tak było z apostołami po śmierci ich Mistrza. Zamknięci z lęku w Wieczerniku, czekali na dalszy rozwój wydarzeń. (…)
Poranek Zmartwychwstania rzuca na wszystko nowe światło. Nie tylko dla apostołów, ale dla każdego człowieka przynosi ono nowy sens: Bóg w swojej wszechmocy przychodzi, aby zmienić perspektywę ludzkiego życia. Ten nowy sens oznacza, że trzeba porzucić lęki, że trzeba z nową nadzieją spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. A chrześcijańska nadzieja nie polega na biernym oczekiwaniu przyszłości, ale – jak mówił papież Benedykt XVI – na takim oczekiwaniu, które kształtuje naszą teraźniejszość. Bo jeśli wierzymy, że Chrystus zmartwychwstał, to znaczy, że życie nie kończy się pustką; nie jesteśmy bytami ku śmierci, ale ku życiu.
wp