Jubileusz 15-lecia istnienia Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych odbył się nad Łydynią z udziałem prezydenta RP.
Niż demograficzny będzie się pogłębiał. Trzeba zrobić wszystko, aby powstrzymać ten proces – powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas inauguracji roku akademickiego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Ciechanowie.
– Skutki wyjścia z kryzysu demograficznego będą widoczne dla uczelni dopiero za kilkadziesiąt lat. Jest więc czas, w którym trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i szukać optymalnych rozwiązań – mówił prezydent, który uważa, że uczelnie muszą budować własną atrakcyjność, pilnować, by nie powielano w jednym ośrodku tych samych kierunków studiów, pamiętać o realnych potrzebach regionu. Zdaniem Bronisława Komorowskiego uczelnie zawodowe, takie jak właśnie jak PWSZ w Ciechanowie, w „o wiele większym stopniu odpowiadają na potrzeby rynku pracy i wyzwania wynikające z planów rozwoju poszczególnych regionów”.
– Jeżeli obecnie dostrzega się coraz bardziej znaczenie wyższego szkolnictwa zawodowego, to znaczy, że decyzje o ich [PWSZ – red.] powołaniu 15 lat temu były słuszne – stwierdził rektor ciechanowskiej uczelni Leszek Zygner. W inauguracji wzięli udział rektorzy PWSZ z całej Polski. Uroczystość poprzedziła Msza św. w ciechanowskiej farze.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się