O papieżu prostych gestów i serdecznych emocji mówił ks. prof. Ireneusz Mroczkowski w siedzibie Towarzystwa Naukowego Płockiego.
- Wciąż się uczymy i jesteśmy zaskakiwani prze ojca świętego Franciszka, bo jego osoba uczy nas nowego spojrzenia na Kościół, Ewangelię, nową ewangelizację i drugiego człowieka – powiedział ks. prof. Ireneusz Mroczkowski, w ramach potkania Sekcji Dialogu między Nauką, Wiarą i Kulturą Towarzystwa Naukowego Płockiego.
Ksiądz moralista zwrócił uwagę, że nowy papież nie chce znosić prawa, jak wciąż podkreślają to światowe media, ale łączy i przypomina rzeczy istotne dla naszej wiary. Prelegent zwrócił uwagę, że papież Bergoglio jest synem pionierów, bo jego dziadkowie wyemigrowali z Włoch do Argentyny – rodzice więc zaczynali jakby od nowa budowanie swego życia; jest nasycony kulturą i tradycją swych przodów, o czym dał wyraz w niedawno opublikowanym wywiadzie dla jezuickiego włoskiego czasopisma ”Civitas Cattolica”; jest wreszcie jezuitą, któremu przyświecają trzy cele: misyjność, wspólnotowość i dyscyplina. – W tych kryteriach poznania powinniśmy rozumieć pierwszego papieża –jezuitę – mówił ks. Mroczkowski.
Z Sali padło m.in. pytanie: czy postawa papieża Franciszka nie jest próba zrozumienia tak szybko zmieniającego się świata? – Z pewnością papież widzi, gdzie człowiek współczesny, mimo postępu, wciąż pozostaje ubogi, choćby w swej duchowości czy w życiu rodzinnym, on kładzie nacisk na ducha i na ubogich – mówił ks. Mroczkowski.
ks. Włodzimierz Piętka