Po błogosławionych męczennikach wojny: abp. Antonim Julianie Nowowiejskim i bp. Leonie Wetmańskim, rozpoczyna się proces beatyfikacyjny dawnego sufragana płockiego - bp. Adolfa Piotra Szelążka.
W niedzielę, 6 października w Toruniu, w kościele św. Jakuba odbyła się pierwsza publiczna sesja trybunału diecezjalnego do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego bp Adolfa Piotra Szelążka. Ten wspaniały gotycki kościół od 63 lat jest miejscem spoczynku dawnego biskupa pomocniczego w Płocku, a później biskupa łuckiego, założyciela Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
- Heroiczne życie tego biskupa-wygnańca i posłannictwo, wielkie rzeczy, które Bóg w nim przygotował, świadectwo świętości życia, o którym zaświadczają ci, którzy go jeszcze poznali są powodem do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego bp. Szelążka – powiedziała s. Hiacynta Augustynowicz, terezjanka.
– Długo czekaliśmy na tę chwilę. Czuję się z nim szczególnie związany, bo wywodzę się z tej samej diecezji płockiej. On był rektorem seminarium duchownego i biskupem pomocniczym w Płocku, ja również. Jest on kolejnym wielkim i świętym pasterzem, który wychowywał się i pracował z bł. abp. Antonim Julianem Nowowiejskim, a jego następcą został bł. bp Leon Wetmański. Później wspólny los połączy tych trzech biskupów z obecną diecezją toruńską, bo dwaj męczennicy drugiej wojny światowej zginęli w Działdowie, a bp Szelążek został pochowany w Toruniu. Od dziś prośmy wytrwale i gorliwie o jego beatyfikację i o łaski za jego przyczyną – mówił bp Andrzej Suski.
Pierwszą publiczną sesję trybunału diecezjalnego rozpoczęto Mszą św. pod przewodnictwem biskupa toruńskiego. Po zakończeniu Eucharystii modlono się hymnem do Ducha Świętego, s. Hiacynta – postulator w procesie diecezjalnym przybliżyła sylwetkę kandydata na ołtarze, następnie bp Suski i członkowie trybunału złożyli przysięgę i podpisali stosowne dokumenty. Na zakończenie modlono się przy grobie bp. Szelążka w prezbiterium świątyni.
ks. Włodzimierz Piętka /GN