- To już nie jest czas, żeby ładować sobie akumulatory; to jest czas, żeby być elektrownią – mówiła oazowiczka Majka podczas powakacyjnego dnia wspólnoty. Tym razem miał on jeszcze jeden ważny wymiar - wspólnotową modlitwę za cierpiących chrześcijan w Syrii.
W pierwszą sobotę września młodzież oazowa i małżeństwa z Domowego Kościoła zjechały się do Płocka z wciąż świeżymi przeżyciami z wakacyjnych rekolekcji.
- Chyba pierwszy raz w życiu mam głębokie pragnienie głoszenia Pana Boga, wielkie wezwanie do świadectwa. Pan Bóg uświadomił mi to, że to już nie jest czas, żeby ładować sobie akumulatory, to jest czas, żeby być elektrownią. Ja mam być na swoim podwórku skałą, tak jak św. Piotr był skałą dla Kościoła – mówiła oazowiczka Majka, która w te wakacje była animatorką na Oazie Nowego Życia I stopnia i uczestniczką ONŻ III st. w Przemyślu.
- Ja widzę małe cuda w naszej rodzinie, bo na oazie towarzyszył nam nasz 15-letni syn Paweł – dzieliła się wzruszona Mirka z Rypina, która razem mężem Zbigniewem była na rekolekcjach Domowego Kościoła II st. w Rycerce Górnej.
Dzień Wspólnoty w płockiej parafii św. Bartłomieja, przeżywany pod hasłem nowego roku formacyjnego "Narodzić się na nowo", otworzyła katecheza i świadectwa. Punktem centralnym powakacyjnego spotkania była Msza św. pod przewodnictwem bp. Piotra Libery, który skierował słowa do świeckich uczestników oaz i do ich duszpasterzy.
- Drodzy oazowie, drogie rodziny Domowego Kościoła pytajcie się i dzisiaj, i podczas całego roku pracy formacyjnej, czy jesteśmy gotowi trwać w wierze, ugruntowani i stateczni – mówił bp Piotr.
Podkreślił też m.in. że rodziny w Domowym Kościele są tymi, którzy uświadamiają wszystkim wielką sprawę przedłużania klimatu Nazaretu w Kościele i społeczeństwie.
- Dzisiejsi moderatorzy, animatorzy z serca wam dziękuję, że przedłużacie oazowe dzieło Kościoła płockiego, które zakiełkowało kiedyś w diecezji za sprawą kilku gorliwych księży. Trudno powiedzieć, komu było ciężej, im w czasach komuny, czy wam w czasach szalejącego konsumizmu. Tak, doświadczenia są różne, ale to najważniejsze – oaza trwa! –mówił ordynariusz płocki.
Swoją homilię do oazowiczów diecezji płockiej zakończył przypomnieniem o tym, że 7 września został ustanowiony przez papieża Franciszka dniem postu i modlitwy całego Kościoła za cierpiących chrześcijan w Syrii, która, jak mówił, stanowi ważną część chrześcijańskiej geografii wiary. W intencji prześladowanych Syryjczyków i pokoju na Bliskim Wschodzie modlono się modlitwą „Pod Twoją obronę”.
am