– Dzisiaj wiem, że małżeństwo to słuchać, słuchać, jeszcze raz słuchać. I mówić, mówić, mówić – przekonywał jeden z uczestników dorocznego spotkania, któremu patronuje irlandzki nawrócony alkoholik, a dziś sługa Boży.
W oddalonym od centrum Płocka niedużym kościele w Trzepowie te spotkania nabierają kameralnego i rodzinnego charakteru. Ludzie, którzy tu się gromadzą, pokonują często wiele kilometrów, żeby spotkać się, wspólnie modlić i świadectwami utwierdzać w drodze trzeźwości.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.