Ponad 30-osobowa grupa mieszkańców Makowa Maz. uczestniczyła w autokarowej pielgrzymce, zatrzymując się Częstochowie, Wadowicach, Kalwarii i Krakowie.
W tej grupie czuli się jak w rodzinie, twierdzą uczestnicy pielgrzymki, zorganizowanej przez ks. Dariusza Rolińskiego, wikariusza parafii św. Józefa. Weekendowy wyjazd był intensywny i bardzo ciekawy.
Na początku pielgrzymi odwiedzili Częstochowę, a po Mszy św. udali się do papieskich Wadowic. Każdy miał tam okazję pomodlić się przy chrzcielnicy polskiego papieża, ale muzeum Jana Pawła II zastali zamknięte, bo w tej chwili trwa tam remont. Z Wadowic wyjechali ze smakiem kremówek w ustach, których każdy mógł skosztować.
W Kalwarii Zebrzydowskiej pielgrzymi zobaczyli okazałą makietę sanktuarium i dróżek kalwaryjskich z lotu ptaka, dzięki czemu można było nabrać wyobrażenie o całości tego miejsca. Potem było już zwiedzanie poszczególnych stacji kalwaryjskiego wzgórza i poznawanie jego historii, osób, które przyczyniły się do powstania tego wspaniałego miejsca, i tych, którzy przez swoje pielgrzymowanie zostali z nim szczególnie związani.
Następnym etapem na tym pielgrzymim szlaku były krakowskie Łagiewniki - Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Tu był czas na osobistą modlitwę, zadumanie, refleksje i zwiedzanie sanktuarium oraz rozbudowującego się Centrum Jana Pawła II – „Nie lękajcie się!”. Potem było jeszcze zwiedzanie Krakowa; będąc tak blisko nie można było nie wstąpić chociażby na Wawel, gdzie pątnicy z Makowa Mazowieckiego widzieli grób pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Byli też pod znanym krakowskim adresem - ulica Franciszkańska 3.
Agnieszka Otłowska