Sztuka nie tylko dla sztuki

Co ma wspólnego sierść z wiewiórczego ogona z ikoną? Okazuje się, że bardzo przydaje się w pracowni ikonopisa. Można się było o tym przekonać podczas płockiej Nocy Muzeów, a już teraz chętni mogą zapisać się na warsztaty.

Agnieszka Małecka

|

30.05.2013 00:00 Gość Płocki 22/2013

dodane 30.05.2013 00:00
1

Kiedy sama pojechałam na takie warsztaty, na pytanie prowadzącego, dlaczego znaleźliśmy się tu, jedna pani odpowiedziała, że zwykle ikony są bardzo drogie, więc postanowiła nauczyć się i zrobić ją sama. Wyjechała szczęśliwa z wykonaną przez siebie i poświęconą ikoną – wspomina Katarzyna Kobuszewska, płocczanka, plastyk z wykształcenia, od kilku lat zajmująca się ikonografią i zafascynowana wschodnim malarstwem religijnym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Małecka

Zapisane na później

Pobieranie listy