Z pasją o Pasji – tak najkrócej można byłoby opisać to, co w sobotę i niedzielę Palmową zaprezentowali szerokiej publiczności uczniowie Zespołu Szkół nr 1 w Płońsku oraz wolontariusze z Centrum Wolontariatu działającego przy Domu Kultury. Nie zabrakło wzruszeń.

Było to już szóste, płońskie misterium, a pierwsze w sali kina Kalejdoskop. Zimowa aura nie pozwoliła na zorganizowanie pasyjnej sztuki w plenerze, ale miało to i swoje dobre strony bowiem przedstawienie wzbogacono o nowe środki przekazu.

Imponujące efekty świetlne, różnorodna scenografia, bliskie pierwowzorom kostiumy, czy wreszcie przejmująca muzyka, złożyły się na powodzenie niełatwego przecież wyzwania, jakim jest inscenizacja Męki i Śmierci Jezusa Chrystusa.

W biblijny scenariusz wpleciona została scena odwołująca się do czasów współczesnych. Na szpitalnym łóżku leży ciężko ranna młoda dziewczyna, a przy niej jej matka. Słyszą historię sprzed dwóch tysięcy lat i gorliwie modlą się ze zdrowie poszkodowanej w wypadku. Lekarze przecierają oczy ze zdumienia, bowiem pacjentka zostaje cudownie uzdrowiona. – Wiara jest silniejsza od chorób – takie o to przesłanie usłyszała płońska widownia, która w skupieniu obejrzała półtoragodzinne przedstawienie, nagradzając młodych aktorów i całą ekipę realizacyjną zasłużonymi, gorącymi brawami.

Reżyserem misterium i autorem scenariusza jest od lat Krzysztof Dembicki, pracownik Miejskiego Centrum Kultury w Płońsku. Próby do widowiska trwały blisko miesiąc.

– Chciałem, aby to misterium było okazją do osobistych przemyśleń i patrząc na reakcje ludzi na widowni, którzy płakali, tak się chyba stało – mówi reżyser, dodając, że jest bardzo zadowolony z postawy występującej w religijnym dramacie młodzieży.

- Myślę, że w nich też dokonała się jakaś przemiana na plus. Niektórzy na przykład w ogóle nie chodzą do kościoła, a chętnie wzięli udział w naszym przedsięwzięciu. I chociażby dlatego warto organizować co roku Misterium Męki Pańskiej – puentuje Krzysztof Dembicki.