Z roku na rok z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych przed dawną siedzibę Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przychodzi coraz więcej osób chcących oddać hołd żołnierzom tzw. drugiej konspiracji – walczącym po 1945 roku.
W czasie wieczornej uroczystości 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w miejscu, gdzie mieściło się więzienie UB, odbył się apel poległych. Kapitan Marcin Dominiak z WKU Ciechanów i Grupy Rekonstrukcyjnej 79. Pułku Strzelców Słonimskich przywołał partyzantów i cywili pomordowanych przez wkraczającą na północne Mazowsze Armię Czerwoną, zamęczonych i pomordowanych w kazamatach Urzędu Bezpieczeństwa oraz poległych w walce.
Wybrzmiały więc nazwiska: Mieczysława Dziemieszkiewicza - "Roja", Bronisława Gniazdowskiego - "Mazura", Wacława Grudzińskiego - "Pilota", Stanisława Suchołbiaka - "Szarego", Lucjana Krępskiego - "Rekina" - do niedawna nazwiska prawdziwie „wyklęte” przez PRL-owską propagandę, a przez niektórych apologetów minionego systemu do dziś opluwane.
- Spotykamy się po raz trzeci w tym miejscu kaźni aby oddać hołd żołnierzom wyklętym - mówił główny organizator uroczystości, starosta ciechanowski Sławomir Morawski. - Po latach walki z okupantem niemieckim i sowieckim nareszcie przyszedł dzień wolności, ale nie takiej jakiej oczekiwała zdecydowana większość społeczeństwa, a w tym żołnierze wyklęci. Przez kilka lat trwały jeszcze walki, a przez lata zacierana była pamięć o ich heroicznych czynach. Dlatego cieszę się, że co roku jest nas tutaj coraz więcej - podkreślał.
Jedną z uczestniczek uroczystości była Zofia Gillert z Soboklęszcza, która jako młoda dziewczyna przez dwa tygodnie była więziona w ciechanowskiej siedzibie UB, pod zarzutem współpracy z niepodległościowym podziemiem. - Zawsze wspominam to ze łzami w oczach - powiedziała „Gościowi Płockiemu”. - Bo to dopiero teraz do człowieka dochodzi, co to mogło by być. Bogu dziękuję, że szczęśliwie się stąd wyszło - mówiła.
Ważnym elementem ciechanowskich obchodów był spektakl „Wyklęci” Teatru „Nie Teraz” z Tarnowa w Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki.
Marek Szyperski