- Oto przesłanie na Wielki Post 2013 roku: Kochajmy i szanujmy nasz Kościół!- apelował w katedrze biskup płocki.
- Tegoroczny Wielki Post będzie odmienny od wielu innych, ale starajmy się zachować ducha modlitwy i pokuty, jeszcze bardziej ukochać nasz Kościół, naszą wiarę, posługę Ojca Świętego – mówił do wiernych bp Libera.
W ten sposób odniósł się do ważnych chwil, które przeżywa Kościół Powszechny, wraz z odejściem Benedykta XVI z urzędu Biskupa Rzymu.
Biskup zapowiedział, że uroczyste dziękczynienie za pontyfikat papieża Ratzingera odbędzie się 22 lutego o godz. 18: w święto Katedry św. Piotra i w rocznicę pierwszych objawień Jezusa Miłosiernego św. s. Faustynie.
- Spotykałem Josepha Ratzingera wielokrotnie – przywoływał osobiste wspomnienia papieża bp Piotr. – Najpierw, podczas studiów rzymskich, na rozmaitych sympozjach podziwiałem go jako znakomitego teologa i kardynała. Potem, gdy pełniłem funkcję sekretarza Konferencji Episkopatu, miałem zaszczyt - podczas jego pielgrzymki do Polski, już jako papieża Benedykta XVI - udzielać mu swojego głosu, odczytując podczas Mszy Św. i spotkań homilie oraz przemówienia, które wcześniej przygotował. Wreszcie miałem sposobność odwiedzić go w Rzymie jako biskup płocki. Podczas tych wszystkich spotkań uderzała mnie jego niejako „wielkopostna postawa”: pokora kardynała, którzy objął najwyższy urząd w Kościele po jednym z największych papieży w dziejach - Janie Pawle Wielkim; jasność myślenia i wewnętrzne skupienie, gdy stawał do rozmowy czy dyskusji z najtęższymi umysłami współczesnego świata; ból i stanowczość w obliczu grzechów wewnątrz Kościoła; wielki szacunek dla ludzi prostej wiary i żarliwej modlitwy – mówił w homilii biskup.
Postawę Benedykta XVI odniósł do znaków i postaw wielkopostnych: jałmużny, modlitwy i postu. - Posypanie głów popiołem na znak pokuty to powrót do tradycji biblijnej i bogatej historii Kościoła. Tak uczynił król Dawid, a podobne jemu historie dokonały się również w murach płockiej katedry – podkreślał.
- Tak działo się przez całe wieki, naznaczone wiarą i pragnieniem nawracania się. Choćby tutaj, w katedrze płockiej, gdzie przy wejściu do prezbiterium, pokutował - zapewne w zgrzebnym worze i w popiele - Bolesław Krzywousty za oślepienie swego brata Zbigniewa; gdzie kajali się za zabójstwo kanonika Jana - Konrad Mazowiecki i jego żona Agafia, przynosząc na kolanach przed ołtarz bezcenny kielich, jak to jest przedstawione na dołączonej do tego kielicha patenie – mówił bp Libera w homilii. Do sprawowania Mszy św. biskup użył kopii słynnego kielicha księcia Konrada, daru ekspiacyjnego dla katedry płockiej.
Nawiązując do postawy papieża Benedykta i do wielkopostnych postaw współczesnych chrześcijan, biskup wskazał na jałmużnę.
- Dziś jest ona mocno zapomniana w naszym życiu chrześcijańskim. Może jednak jest tak, że ofiarowanie jakiejś, choćby niewielkiej sumy rodzicom, których dziecko wymaga kosztownej operacji; danie datku komuś zagubionemu, bezdomnemu; wrzucenie grosza do puszki jest wyrazem rzeczy niezwykle ważnej dla naszego człowieczeństwa – wyrazem bezinteresowności. Zapytajmy się u progu Wielkiego Postu 2013 roku: czy potrafimy zrobić coś, co jest dobre, szlachetne, za co jednak nie zostaniemy pochwaleni, z czego nie będziemy mieli bezpośredniej korzyści? Czy potrafimy przyznać się do czegoś, co przyniesie nam stratę materialną, ale będzie przyznaniem racji drugiemu, okazaniem szacunku dla jego postawy, przyznaniem pierwszeństwa prawości sumienia, uczciwości? Uczeń, który nie poddaje się presji ściągania; przedsiębiorca, które nie stara się za wszelką cenę, na przykład za cenę zdrowia i biedy swoich pracowników, jak najprędzej dorobić się; urzędnik, który rezygnuje z lukratywnego stanowiska, bo wie, że jest od niego ktoś lepszy, bardziej nadający się na to miejsce; lekarz, który tak samo troszczy się o zdrowie biednego, jak i bogatego... Czy jest w nas ta iskra człowieczeństwa, która ujawnia się w bezinteresowności? – pytał biskup w homilii.
ks. Włodzimierz Piętka