Dzięki misjom można poznać panoramę całego Kościoła Powszechnego, i co ważniejsze, nauczyć się być człowiekiem - podkreślano na spotkaniu w parafii pw. św. Maksymilina Kolbego.
Tym, który potrafi zarażać entuzjazmem i energią, jest bez wątpienia o. Szymczycha. Ksiądz nakreślił swój rys misyjny, opowiadając pokrótce o ćwierćwieczu swojej pracy w Demokratycznej Republice Konga, drugim pod względem wielkości państwie w Afryce.
- W mojej Afryce nie ma ateistów. To jest piękne. To podatny teren dla nas misjonarzy, że można na wiarę w istotę najwyższą wprowadzać to, co jest naszą wartością, co jest chrześcijaństwem – tłumaczył o. Kazimierz Szymczycha, od dwóch lat sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.
Zdradził słuchaczom, co dał mu pobyt na Czarnym Lądzie. – Wszystko nas z nimi dzieli: kolor skóry, mądrość, głupota, ale łączy nas człowieczeństwo. I jestem dumny z tego, że moja Afryka nauczyła mnie być człowiekiem. Misjonarz musi z pokorą pochylić się nad kulturą, ale musi pamiętać, że jest to też moje miejsce uświęcenia, kawałek mojej drogi do nieba…
Wszyscy uczestnicy wieczorów Akademii Chrześcijańskie ABC w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku otrzymają dyplom ukończenia kursu teologicznego, sygnowany przez Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Dominik Nowakowski