Czy mieszkańcy Makowa Mazowieckiego pamiętają siostrę, która przez długie lata uczyła ich katechizmu i zbliżała do Boga?
Siostra Genowefa Nowak dziś mieszka w Płocku, ale przez 46 lat była katechetką. Większość tego czasu spędziła w makowskiej parafii. – Gdy byłam mała, w szkole zadano nam na lekcji pytanie: kim chcesz zostać? Ja z przekonaniem odpowiedziałam, że zakonnicą, bo to mnie pociągało. Zresztą z mojej miejscowości, Drzewicy k. Nowego Miasta, pochodziło już kilka sióstr zakonnych – wspomina s. Genowefa. Kiedy szła do zakonu, była wojna, rok 1942. – Pamiętam dokładnie ten dzień: 26 sierpnia, piękny, słoneczny. Tata wiózł mnie wozem, w koszyku były wszystkie moje rzeczy – zakonna wyprawka. Moja koleżanka, która też chciała wstąpić do zakonu, przyjechała dzień później, bo tego dnia zatrzymali ją Niemcy – wspomina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Włodzimierz Piętka