W Bulkowie odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Nowe miejsce pamięci narodowej otoczyli licznie zebrani mieszkańcy i uczniowie bulkowskich szkół.
Nawiązując do poświęcenia tablicy ofiar spod Smoleńska, biskup płocki podkreślił, że ta katastrofa dla człowieka, który wierzy, pozostaje „Bożym znakiem”.
- Czyż nie jest znakiem to, że na pokładzie tego samolotu, obok Prezydenta Rzeczypospolitej i jego małżonki, byli: ostatni Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźctwie, legendarna matka „Solidarności”, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, dowódcy wszystkich rodzajów wojsk, biskupi polowi i księża, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, rzecznik praw obywatelskich i tylu innych wspaniałych rodaków? Byli tam: katolicy i kilkoro prawosławnych, protestantów oraz niewierzących; bohaterowie i ludzie słabsi; mężczyźni i kobiety; starzy i młodzi, niejako kwintesencja naszej ojczyzny! Czy to nie jest jakiś znak?
I czy nie jest znakiem to, że mottem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zacnego i mądrego człowieka, często za życia wyśmiewanego i niedocenianego, mogłyby być słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”? I czy nie jest znakiem to, że ten prezydent i elita narodu, która z nim była – niejako „naród w miniaturze” - zginęli w drodze do Katynia? (…) Dobrze więc, że ofiarę tę upamiętniamy, utrwalamy w granicie, marmurze i spiżu po to, aby przypominała nam o naszym wybraniu, o patriotyzmie i o Boskim Miłosierdziu - mówił w homilii biskup.
Uroczystość otworzył patriotyczny i papieski program artystyczny, przygotowany przez nauczycieli i uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bulkowie. Wszyscy obecni w kościele pw. bł. Marii Teresy Ledóchowskiej otrzymali od nich biało-czerwone kotyliony.
Po Mszy św. uroczystość przeniosła się pod pamiątkową tablicę. - Wstawaliśmy z kolan, gdy rodziła się niepodległa Polska. Bo „spojrzał Bóg na ucisk swojego ludu, wysłuchał jego jęczenia, zlitował się i stanął po naszej stronie: skruszył nieznośne nam więzy i oddał nam wolną, niezależną i zjednoczoną Ojczyznę” - pisał kard. Aleksander Kakowski, nazajutrz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - a jego słowa przywołał wójt gminy Bulkowo, Gabriel Graczyk. - Rozwinęliśmy dziś nasze narodowe symbole. One przed nami ożywają, łączą i dostarczają patriotycznych uniesień. Takiego ducha potrzebujemy, gdy odsłaniamy symboliczną tablicę pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej - mówił wójt Bulkowa.
- Spraw Boże, aby to miejsce pamięci, wzywało każdego nawiedzającego je, do solidarnego łączenia się w bólu po tak wielkiej stracie dla naszej ojczyzny. Niech przez pamięć o „poległych w służbie ojczyzny”, umacnia się nasza miłość do niej oraz wiara w Boga – Miłosiernego Sędziego, kierującego swą Miłością i Opatrznością naszym losem - modlił się biskup poświęcając tablicę.
- Zobaczyłem tu bardzo budujący mnie obraz, jak młodzież wchodziła do kościoła na Mszę za ojczyznę. To przecież oni będą spadkobiercami tej tradycji i historii - mówił na zakończenie uroczystości Włodzimierz Fetliński. - Tu czuję polskość, w tym miejscu i wśród was - dziękował mieszkańcom Bulkowa Jerzy Mamontowicz.
ks. Włodzimierz Piętka