Grunt to komunikacja

Stało się! Nowy rozkład jazdy płockich autobusów funkcjonuje już na dobre.

Jako stała pasażerka linii miejskich i podmiejskich, dziś pierwszy raz testowałam swoją nową trasę. Na przystankach i w autobusach od miesiąca o niczym innym się nie dyskutowało, jak tylko –„o której, skąd, dokąd i gdzie wysiąść?”. I tak jak wielu pasażerom, i mnie udzielały się liczne obawy. A zmiany są ogromne, bo płocki układ komunikacyjny został poddany specjalnej analizie i całkowitej przebudowie.

W moim przypadku, jedyne „dogodne” połączenie do pracy jest, ale… 30 minut wcześniej niż dotychczas. No cóż... Ruszyłam na przystanek. Autobus przyjechał punktualnie. Kierowca wydawał się jakby życzliwszy niż zwykle, a podróż trwała rzeczywiście krócej. W sumie nie powinnam narzekać. W pierwotnej wersji mojego nowego rozkładu, połączeń było o połowę mniej, co budziło zrozumiałe oburzenie, a wręcz niedowierzanie wśród znajomych pasażerów. Na szczęście po kilku dniach na przystankowym słupie zawisł inny, zdecydowanie korzystniejszy rozkład.

Pewnie nie stałoby się ta, gdyby nie komunikacja… ta ludzka, społeczna. To zdecydowany głos „niezadowolonych” ( którzy interweniowali w tej sprawie) pomógł nam - dojeżdżającym. Cieszę się, że mimo zabiegania i tylu ważniejszych spraw znaleźli się tacy, którzy w porę zaprotestowali. A dla tych, którzy nie są zadowoleni ze swoich rozkładów, na pocieszenie dodam, że przez najbliższe 2-3 miesiące będą trwały analizy nowych połączeń, po nich – mogą zostać naniesione korekty.

Więc jest szansa na zmiany, tylko trzeba się komunikować…

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Kocznur