Co pozostanie z tegorocznej pielgrzymki wśród dzieci i młodzieży?
25.09.2012 01:19 GOSC.PL
Jest w Rostkowie przystanek. Pewnie na nim zatrzymuje się już niewiele autobusów. Ale co dla niego charakterystyczne, obok rozkładu jazdy, jest tam umieszczona płaskorzeźba z modlitwą za podróżujących i za ofiary wypadków. Ale nie o tym przystanku chcę mówić, ile o jednodniowej pielgrzymce dzieci i młodzieży z ubiegłej soboty.
Dla mnie, kojarzy się ona z przystankiem. Dla jednych będzie to „przystanek Jezus”, dla innych – co ś w rodzaju „przystanku Woodstock”.
Cały problem w corocznej „organizacji Rostkowa” tkwi pewnie w tym, że oprócz małej wspólnoty wioskowej, parafialnej, szkolnej, nie ma tamstałej struktury, pomysłu duszpasterskiego, aby całym rokiem Rostkowo mogło przyciągać. Dobre i to, że jest ten przystanek, choć na jeden dzień, na kilka godzin.
Ale niech duszpasterzy niepokoi Rostkowo, by młodzież nie zapamiętała z tegorocznej pielgrzymki jedynie ogromnej burzy i ulewy, która przemoczyła wszystkich.
ks. Włodzimierz Piętka