– Mam świadomość, że mieszkające tu osoby są wrażliwe, że odczuwają potrzebę bycia akceptowanym, że pragną przyjaźni i serdeczności – mówił Piotr Ostrowicki, dyrektor DPS "Przyjaznych Serc" w Płocku.
W Płocku 20 września odbył się "Dzień Przyjaznych Serc". Jubileuszowe, dziesiąte już spotkanie zorganizował Dom Pomocy Społecznej "Przyjaznych Serc". Organizatorzy uroczystości zaprosili do wspólnego świętowania "pod chmurką" zaprzyjaźnione DPS-y z całego woj. mazowieckiego (łącznie 32 placówki). – Nazwa naszej imprezy nie jest przypadkowa, oznacza stosunek mieszkańców tego domu do otaczającego ich świata – mówił dyrektor DPS "Przyjaznych Serc" Piotr Ostrowicki. – Mam świadomość, że mieszkające tu osoby są wrażliwe, że odczuwają potrzebę bycia akceptowanym, że pragną przyjaźni i serdeczności. Dlatego dzisiejsze święto to realizacja idei integracji i przełamywania wszelkich barier społecznych i uprzedzeń – dodał. Przyznał, że impreza pozwala także nawiązywać kontakty ze środowiskiem lokalnym, co jest bardzo cenne zarówno dla mieszkańców, jak i dla pracowników takich placówek.
Na wszystkich gości czekało wiele atrakcji. Odbył się przegląd piosenki pod hasłem "Niezapomniana podróż po świecie" oraz Festiwal Filmów Nieprofesjonalnych, w których podopieczni placówek mogli się wykazać. Na scenie nie brakowało także występów zespołów muzycznych. Na zakończenie imprezy, jak co roku, odbył się bal. W czasie całodniowego święta wspólnie bawiło się kilkaset osób.
Agnieszka Kocznur