Ćwiczą bez taryfy ulgowej, pod kierunkiem aktora i reżysera. Sami mówią, że to nie zabawa w teatr, tylko robienie teatru.
Po pierwszej sesji warsztatowej miałem ochotę zrezygnować. Patrząc na to, jak ja i inni wykonujemy zadania powierzone nam przez reżysera, dochodziłem do wniosku, że jestem najgorszy, chociaż nikt oczywiście mi nie dał tego do zrozumienia.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.