Radość, modlitwa, wspólnota i niezwykłe świadectwa - tak wyglądało spotkanie młodych, które w sobotę 28 czerwca stało się duchowym wstępem do jubileuszowego spotkania młodych w Rzymie (28 lipca - 3 sierpnia). W centrum wydarzenia była Eucharystia pod przewodnictwem bp. Adama Baba, a towarzyszyli mu bp Szymon Stułkowski i kapłani diecezji płockiej. Był to czas odkrywania prawdziwej tożsamości w Bogu, radości ze wspólnoty oraz pokazania, że wiara jest żywa, radosna i pełna nadziei.
Spotkanie młodych odbyło się w atmosferze modlitwy, wzajemnego wsparcia i integracji. Eucharystia, której przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej Adam Bab, odpowiedzialny w gremiach Konferencji Episkopatu Polski za duszpasterstwo młodzieży, stała się centrum wydarzenia i duchowym przygotowaniem do jubileuszowej pielgrzymki do Rzymu.
W homilii bp Bab mówił o tym, jak bardzo młodzi ludzie pragną być zauważeni i docenieni, a często próbują to osiągnąć przez dopasowanie się do trendów i zewnętrznych wzorców. - Każdy chce być kimś, ale prawdziwa niepowtarzalność nie pochodzi z mody, ani z tego, co zewnętrzne. Pochodzi z głębi serca - podkreślał biskup.
Biskup zachęcał młodzież, by szukała swojej wartości nie w tym, co ulotne i powierzchowne, lecz w osobistej relacji z Bogiem. - Moje życie też jest po coś. I unikatowość tego życia nie polega na rozczytaniu, co jest modne, żeby się podpisać pod jakimś trendem. Unikatowość jest do wydobycia wtedy, kiedy bardzo głęboko nie tyle wejdę w świat, co w siebie - mówił. Jego słowa były odpowiedzią na głęboko skrywane potrzeby młodego pokolenia - pragnienie autentyczności, sensu i bycia zauważonym w świecie, który często sprowadza człowieka do statystyki. - Historia twojego życia już się nie powtórzy. Od Ciebie zależy, jak ją zagospodarujesz. A każda relacja, każde spotkanie z drugim człowiekiem jest okazją, by pokazać niepowtarzalny sposób, w jaki żyjesz i kochasz - dodał.
Spotkanie było nie tylko czasem modlitwy. Młodzi mieli okazję wziąć udział w warsztatach poświęconych różnym tematom: emocjom, przedsiębiorczości, duchowości, sportom. Mogli też skorzystać z sakramentu pokuty oraz wysłuchać inspirujących świadectw rówieśników, którzy dzielili się swoim doświadczeniem wiary w codziennym życiu. - Na takie festiwale przyjeżdża się, żeby zobaczyć piękno Boga. Żeby poczuć, że chrześcijaństwo wcale nie musi być nudne, i że wszyscy jesteśmy jedną zgraną ekipą - mówił Feliks z Warszawy ze wspólnoty Syjon, która współorganizowała wydarzenie. Podobnie myślała Maja ze Strzegowa. - Pokazujemy tutaj młodzieży, że wiara nie musi polegać tylko na klęczeniu. Może być przeżywana przez śpiew, taniec, uwielbienie i radość. Wiara może być taka, jak ten festiwal - pełna życia - mówiła.
Na scenie wystąpili m.in. Roksana Węgiel i Małe TGD, a muzyczne uwielbienie splatało się z modlitwą i radością wspólnego bycia razem. Jednak, jak wielokrotnie podkreślali organizatorzy, w centrum wydarzenia pozostawał zawsze Bóg obecny w Najświętszym Sakramencie. Ks. Tomasz Dec, diecezjalny duszpasterz młodzieży, podkreślił, że to spotkanie ma być początkiem regularnych formacji i wspólnotowych działań. - Zadaniem było pokazać, że Jezus żyje. Mam nadzieję, że owocem tego wydarzenia będą systematyczne spotkania młodych - co tydzień online i raz w miesiącu stacjonarnie w „Studni” - zapowiedział.
Spotkanie było nie tylko pięknym duchowym przeżyciem, ale także ważnym etapem przygotowania do jubileuszowego spotkania młodych w Rzymie, które odbędzie się pod koniec lipca. Młodzi pielgrzymi zabiorą ze sobą nie tylko plecaki i flagi, ale przede wszystkim doświadczenie wspólnoty, żywej wiary i przekonanie, że każdy z nich jest niepowtarzalnym dziełem Boga. - To pielgrzymowanie niech będzie drogą w głąb siebie, przez własne serce, przez własną niepowtarzalność. Żeby z ogromną radością odkryć niezwykły fakt: jestem, ktoś chciał, żebym był - podsumował bp Bab.
W centrum tego wszystkiego jest Chrystus - żywy, obecny i kochający. I to On prowadzi młodych w stronę nadziei, sensu i prawdziwego życia.
(obraz) |