25 lat temu w miejscu objawień Jezusa Miłosiernego w Płocku powstało diecezjalne sanktuarium. Ile łask przez ten czas spłynęło na to miejsce!
W dniu kanonizacji siostry Faustyny Kowalskiej, a było to Święto Miłosierdzia A.D. 2000, dokładnie 30 kwietnia, biskup Stanisław Wielgus podniósł ówczesną kaplicę w miejscu objawień Pana Jezusa Miłosiernego do rangi diecezjalnego sanktuarium. I choć przestrzeń nowego sanktuarium była skromna, to ważniejszy zawsze był wymiar duchowy tego miejsca: objawienie obrazu i pragnienie Pana, aby było obchodzone Święto Miłosierdzia. Wszystko zaczęło się w tym "płockim Betlejem Bożego Miłosierdzia", jak lubił powtarzać pierwszy rektor tego sanktuarium ks. kan. Mieczysław Ochtyra.
Przyjeżdżają tu ludzie nawet z końca świata, bo wiedzą, jak ono jest ważne i święte. Tylko w tym roku, specjalnie na Niedzielę Miłosierdzia przyjechał mężczyzna z Ameryki Łacińskiej. Pracuje on w liniach lotniczych. Gdy w minioną sobotę znalazł się w Europie, specjalnie przyleciał do Warszawy i dotarł do Płocka: na ten jeden dzień - na Niedzielę Miłosierdzia.
- Miłosierdzie Boże jest silniejsze od naszej słabości: zło nie odnosi ostatecznego zwycięstwa! "Tajemnica paschalna potwierdza, że ostatecznie zwycięskie jest dobro… że nad nienawiścią tryumfuje miłość" - mówił w homilii biskup Mirosław Milewski, odwołując się do nauczania św. Jana Pawła II. - Po porażce jaką jest grzech, jesteśmy podobni do uczniów Jezusa, bo wewnętrzne pocieszenie daje nam dopiero doświadczenie przebaczenia, jak uścisk miłosierdzia Zmartwychwstałego Pana. On sam podnosi nas i ofiaruje dar Bożej radości - dodał.
Nawiązując do śmierci i pogrzebu papieża Franciszka, biskup powiedział: - Papież Franciszek przekonywał nas, że Chrystusa nie wolno szukać w grobie. Trzeba Go szukać w codzienności: "Biegnijmy na spotkanie z Jezusem. Odkryjmy na nowo bezcenną łaskę bycia Jego przyjaciółmi" - zaapelował w ostatnich chwilach swojego życia. I kontynuował: "Pozwólmy, by Jego Słowo życia i prawdy oświeciło naszą drogę. Musimy szukać Jezusa Zmartwychwstałego w życiu, szukać w twarzach braci, szukać w codzienności, szukać Go wszędzie, ale nie w grobie…" - przypominał ks. bp Milewski.
Waleria Gordienko