1m 12s

Ich niedokończona droga

W Nasielsku upamiętniono zamordowanych w wielkanocny poranek przed 78 laty. Jechali na rezurekcję…

ks. Włodzimierz Piętka

|

06.04.2023 00:00 06.04.2023 00:00Gość Płocki 14/2023

dodane 06.04.2023 00:00

To była Wielkanoc, 1 kwietnia 1945 r., pierwsze prawie normalne święta, gdy kończyła się wojna. Wczesnym rankiem drogą z Siennicy do Nasielska na rezurekcję jechały trzy wozy wypełnione ludźmi. Gdy już były blisko miasta, najechał na nie czołgowy ciągnik sowiecki, używany wtedy w tych okolicach do ściągania i transportowania na nasielską stację kolejową sprzętu zniszczonego w walce. „Tankista rozjeżdżał wozy wypełnione ludźmi. Wśród nich były także dzieci. Nie był to wypadek. Było to celowe mordowanie ludzi znajdujących się na wozach. A kiedy oni spadali lub próbowali uciekać, gonił ich transporterem i tratował. Zginęło wtedy dziesięć osób, jedenasta osoba zmarła po kilku latach. Rozjechane zostały także konie i wozy” – opisał tę historię Andrzej Zawadzki, który od lat kultywuje pamięć o tym tragicznym zdarzeniu, zbierając wspomnienia od rodzin i próbując upamiętnić tamtą Wielkanoc.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

ks. Włodzimierz Piętka

Zapisane na później

Pobieranie listy