Ogień księdza Mroczkowskiego

Był księdzem, uczonym, duszpasterzem i społecznikiem. Łatwo było go spotkać w kościele, na ulicy, na różnych wydarzeniach czy w radiu. Taki ksiądz na wyciągnięcie ręki – aby dać mądrą radę, wysłuchać i wspólnie się pomodlić.

ks. prof. Henryk Seweryniak

|

27.08.2020 00:00 Gość Płocki 35/2020

dodane 27.08.2020 00:00

Ksiądz prof. Ireneusz Mroczkowski odszedł nagle 17 sierpnia w wieku niespełna 71 lat. Aż trudno pozbierać myśli i pisać o nim w czasie przeszłym. Bo odszedł ktoś wyjątkowy, powszechnie znany, lubiany i ceniony. Odszedł kapłan niepospolity: o nieprzeciętnych walorach umysłu, ale i serca.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. prof. Henryk Seweryniak

Zapisane na później

Pobieranie listy