Na stronie Rządowego Centrum Legislacji już pojawił się projekt z rozporządzeniem MSWiA, na mocy którego cztery miejscowości odzyskają utracone 150 lat temu przywileje. Będą to: Czerwińsk, Klimontów, Piątek oraz Lututów. Prawdopodobnie jeszcze do końca lipca zakończy się etap konsultacji oraz uzgodnień międzyresortowych, a projekt zostanie podpisany oraz opublikowany w Dzienniku Ustaw, co przypieczętuje ponad 10-letnie starania mieszkańców Czerwińska o przywrócenie mu dawnej pozycji.

Formalne starania rozpoczęły się w styczniu br., a gmina sprawnie przebrnęła przez wszelką wymaganą prawem dokumentację. Jednak sam pomysł odzyskania praw miejskich sięga jeszcze 2009 roku. Już wtedy podejmowane były przez mieszkańców i Fundację Rozwoju Czerwińska, starania i inicjatywy społeczne, które miały na celu zwrócić uwagę gminy na tę ideę. Widać, że miejscowym zależy na odzyskaniu dawnych praw, co potwierdziły m.in. konsultacje społeczne. Ponad 96 proc. mieszkańców, którzy oddali swój głos, poparło tę inicjatywę.

- Kosztowało to trochę wysiłku i pracy, ale było warto. Po 10 latach udało się zrealizować nasz cel. Cieszę się, że odzyskujemy to, co zostało nam zabrane, nie decyzją władz Polski, ale decyzją zaborcy. Myślę, że to będzie też impuls dla rozwoju miejscowości i dobra promocja tego miejsca. Przed nami jeszcze trochę pracy, ale to nas nie przeraża. Czekamy na oficjalne zatwierdzenie rozporządzenia przez Prezesa Rady Ministrów i wtedy będziemy cieszyć się jeszcze bardziej - opowiada Mateusz Odoliński z urzędu gminy, który podjął się koordynowania całego przedsięwzięcia.

Przypomina też, że odebranie praw miejskich było zemstą zaborcy, za udział w walkach powstańczych, jakie toczyły się na tym terenie. – Trwało to ok. dwóch tygodni, a dowódca największego powstańczego oddziału, pochodził właśnie z Czerwińska. To za tę powstańczą postawę miasto zostało ukarane przez cara odebraniem praw miejskich w 1869 r. Podobny los spotkał te miejscowości, które razem z naszym Czerwińskiem od stycznia zyskają na nowo status miejski – dodaje Odoliński. Dzięki tym decyzjom, od przyszłego roku w Polsce będziemy mieli 944 miasta. Przypomnijmy, że w styczniu br. prawa miejsce odzyskał m.in. Lubowidz na ziemi żuromińskiej.