Nowy numer 13/2024 Archiwum

Rubryki nadziei

- Konsultacja z instruktorem Modelu Creighton to była ostatnia moja szansa… - mówi pani Bożena, która wraz z mężem długo starała się o dziecko.

Takie konsultacje od prawie 2,5 roku prowadzi w Płocku Aleksandra Stupecka, m.in. psycholog i doradca życia rodzinnego w Centrum Psychologiczno-Pastoralnym Metanoia.

Dzięki zastosowaniu Modelu Creighton, czyli najprościej mówiąc bardzo dokładnego sposobu obserwacji cyklu płodności u kobiety, pomoc otrzymała już niejedna para, która zmagała się z niepłodnością.

- Dla mnie to była ostatnia szansa - mówi pani Bożena, która mieszka w okolicach Płocka. Chciała podzielić się swoją historią, bo uważa, że dostała wielki dar.

Małżeństwo, które mieszka w niewielkiej miejscowości na terenie powiatu płockiego, czekało na dziecko 5 lat, wypełnionych badaniami i kolejnymi próbami zajścia w ciążę. Lat pełnych zawiedzionych nadziei, a czasem przykrości.

Pani Bożena, gdy była nastolatką, przeszła operację po rozlaniu się wyrostka. Mówi, że w tym czasie usunięto jej jeden jajowód, o czym nikt jej nie poinformował. Gdy wyszła za mąż i zaczęli się starać o dziecko, ujawnił się też problem niedrożności drugiego jajowodu.

- Najpierw starano się go udrożnić, a gdy nie było rezultatu, lekarze umyli ręce i zaproponowali metodę in vitro, na którą nie chciałam się zgodzić, bo jestem osobą wierzącą - mówi wprost. Przyznaje, że na tamtym etapie nie otrzymała skutecznego wsparcia i pomocy od lekarzy.

- Nikt nie interesował się naszą sprawą, a ja przez długi czas nie wiedziałam, gdzie szukać pomocy - mówi.

O naprotechnologii usłyszała…w kościele. Przeszukała zasoby internetowe i najpierw odnalazła znaną ginekolog doktor Ewę Ślizień-Kuczapską. Z jej gabinetu pani Bożena trafiła do Polic, do specjalisty zajmującego się leczeniem jajowodów. Przeszła operację.

- Mijały dwa lata i nic się jednak nie wydarzyło. Podchodziliśmy jednak z mężem do tej sprawy w ten sposób, że jeśli będzie nam dane otrzymać dziecko, to ono się pojawi. Kiedyś w kościele usłyszałam o św. Ricie i zaczęłam się do niej modlić. Potem jeszcze zaczęłam prosić św. Judę Tadeusza, patrona w sprawach beznadziejnych…- opowiada.

Mijały miesiące a także czas, gdy efekt operacji u lekarza z Polic stwarzał potencjalnie możliwości zajścia w ciążę.

- Powiem szczerze, że byłam już zrezygnowana. Wtedy doradca życia rodzinnego w mojej parafii skierowała mnie do pani Aleksandry Stupeckiej w Płocku, wykwalifikowanego instruktora Modelu Creighton - wspomina kobieta.

Dzięki dokładnym obserwacjom rytmu biologicznego kobiety i bardzo szczegółowemu, standaryzowanemu opisowi cyklu, to narzędzie pozwala m.in. na precyzyjne określenie dni płodnych i niepłodnych.

- Na początku stwierdziłam, że to jest to strasznie trudne - przyznaje pani Bożena, wspominając pierwsze próby wypełniania rubryczek karty obserwacji. - Potem, z wizyty na wizytę u pani Oli, dostawałam kolejną dużą dawkę wiadomości i stało się to naturalne. Wspierał mnie w tym wszystkim mąż - dodaje.

Obserwacja trwała 4 lub 5 miesięcy, aż przyszła ta wiadomość, na którą tak czekali.

- Zwróciłam uwagę, że mam cały czas wysoką temperaturę. Coś podejrzewałam, ale nie chciałam nic zapeszyć. Pojechałam do ginekologa i usłyszałam, że to jest pęcherzyk ciążowy - wspomina.

Pani Bożena chciała opowiedzieć swoją historię, nie tyle, by kogoś przekonać, ale czuje, że ma w "górze" wielki dług wdzięczności.

- Myślę, że wielu lekarzy idzie na skróty, proponując metodę in vitro. U naprotechnologa zanim postawiono diagnozę, musiałam zrobić wiele badań, a teraz jestem przykładem, że to leczenie coś daje. Trzeba o tym więcej mówić, bo wiele osób, tak jak ja, nie widzi innej alternatywy - uważa kobieta.

Model Creighton to metoda, z której mogą skorzystać nie tylko pary zmagające się z problemem niepłodności, choć to najczęstsza motywacja, z jaką osoby zgłaszają się do instruktora.

Jak wyjaśnia Aleksandra Stupecka, która współpracuje z lekarzami - konsultantami medycznymi w zakresie naprotechnologii (NaProTechnology), model jest dobrym narzędziem także dla par narzeczeńskich, planujących założenie rodziny, a także dla osób samotnych, które po prostu chcą sprawdzić swoje zdrowie ginekologiczne.

To metoda stosowana także podczas czasowego odkładania poczęcia. Jej poznawanie odbywa się podczas cyklicznych spotkań dla obojga małżonków lub indywidualnie, poprzedzonych bezpłatną, niezobowiązującą sesją wprowadzającą.


Szczegóły na stronie: www.plodnosc-plock.pl; kontakt z instruktorem pod nr tel: 502 559 252, e-mail: aleksandra.stupecka@plodnosc-plock.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy