Nowy numer 13/2024 Archiwum

Czy wy tęsknicie za niebem?

Wędrówka obrazu z relikwiami patrona dzieci i młodzieży dobiega końca. Czy tak jak w życiu świętego Stanisława niemożliwe stało się możliwe i dziś młodzi odnajdują w życiu wiarę i sens powołania?

Zwykle z dużą dozą ciekawości (bo „taki wielki ten obraz”), ale i z zaangażowaniem witały relikwie dzieci. Przynosiły do kościoła kartonowe serca z wypisanymi na nich modlitwami i prośbami do świętego – tak jak w parafii Obryte, albo puszczały w niebo balony – tak jak działo się to w Węgrzynowie i Sierpcu. – O naszym świętym trzeba mówić im prosto i zwyczajnie. Tak jak każde dziecko lubił się przecież bawić, ale miał też pragnienie modlitwy. Miał również marzenia, ale i wyższe cele. Zawsze powtarzam moim uczniom, że do szlachetnych celów trzeba zawsze dążyć – wyjaśnia Małgorzata Tomczak, katechetka ze Szkoły Podstawowej w Podgórzu, która podczas nawiedzenia relikwii w podpłockim Zakrzewie zorganizowała pielgrzymkę dla swoich uczniów ze szkoły do kościoła parafialnego. Dla młodzieży konkretną i cenną propozycją, obok czuwań, była w części parafii możliwość spowiedzi. – Chcieliśmy, aby w czasie nawiedzenia zachęcić wszystkich młodszych i starszych do sakramentu pokuty. Wielu często się wymawia, że nie ma czasu na spowiedź, dlatego w czasie czuwania była do tego stosowna okazja – wyjaśniał ks. Grzegorz Sieczka, wikariusz parafii w Dobrzyniu n. Drwęcą, w czasie peregrynacji w tym dekanacie. Czy uroczystości związane z nawiedzeniem relikwii patrona młodzieży przemówiły jednak do ich serc? Faktem jest, że kościoły w tym czasie były zwykle wypełnione, ale najczęściej osobami starszymi. Jeśli celem tej wędrówki było poszukiwanie rówieśników św. Stanisława, żyjących współcześnie, to musiałby on nieraz zajrzeć pod chór, albo w ogóle wyjść na zewnątrz. Jak zauważył w kazaniu ks. Mateusz Molak, wikariusz parafii św. Marcina w Gostyninie, wielu młodych dziś, niestety, nie zna, co gorsza, nie kocha Boga. – Św. Stanisław Kostka pochodził z dobrej szlacheckiej rodziny, miał wszystko, a wybrał Boga, inny styl życia. Niełatwy. To, co odznaczało Kostkę, to tęsknota za Bogiem, bo on Go kochał. Dzisiaj też mamy czasy, w których młody człowiek ma wszystko, czego chce. Zagubił jednak pragnienie Boga. Musimy się zapytać młodych: „Czy wy tęsknicie za niebem?”. Niebo, śmierć, czyściec, piekło są tak odległe dla współczesnego człowieka. Czy my dzisiaj odważymy się prosić tak jak św. Stanisław Kostka: „Panie Boże, zabierz mnie do nieba”? – mówił duszpasterz w Gostyninie podczas nawiedzenia relikwii. Kończy się peregrynacja, ale diecezjalne duszpasterstwo młodzieży chce, aby praca z młodymi była stałym i wrażliwym punktem odniesienia pracy w parafiach. To dlatego od Adwentu w większych ośrodkach duszpasterskich diecezji powstaje „konfesjonał młodych”, a w niedziele wieczorem będzie sprawowana Msza św. dla młodzieży. Przy Młodzieżowym Centrum Edukacyjno-Wychowawczym „Studnia” w Płocku rozpoczyna działalność młodzieżowy wolontariat. Ksiądz Krzysztof Ruciński, diecezjalny duszpasterz młodzieży, zapowiada, że od nowego roku duszpasterskiego szczególna uwaga będzie także zwrócona na sposób organizacji i jakość rekolekcji szkolnych. Aby szukać młodych i zachęcać ich do Kościoła, odbywać się będą również dekanalne dni młodych. To wszystko ma być przedłużeniem i owocem tej peregrynacji, synodu młodych i roku św. Stanisława Kostki w diecezji płockiej.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy