Szewska pasja
Zegarmistrz, szewc, cholewkarz, czyli małe lokalne usługi. Jest ich już coraz mniej...
Agnieszka Otłowska
|
24.11.2016 00:00 24.11.2016 00:00Gość Płocki 48/2016
dodane 24.11.2016 00:00
Kiedyś zakład szewski czy zegarmistrzowski był na prawie każdej ulicy. Ich szyldy można było zobaczyć na bramach i ścianach starych kamienic. Dziś jest ich jak na lekarstwo. Wszystko dlatego, że następców coraz mniej. Dawniej umiejętności te dziedziczyło się z pokolenia na pokolenie: np. u Kowalskiego naprawiało się buty, a u Nowaka – zegarki. Dziś brakuje mistrzów i uczniów, a prawdziwi specjaliści są na wagę złota.
Dziękujemy, że z nami jesteś
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
- Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł