Nowy numer 13/2024 Archiwum

Niosła pomoc innym

Wspominamy Elżbietę Czapską, prezes Stowarzyszenia Amazonki w Makowie Mazowieckim, która zmarła w uroczystość Wszystkich Świętych.

Elżbieta Czapska ponad 25 lat pracowała w makowskim szpitalu m.in. na stanowisku pielęgniarki epidemiologicznej. Była absolwentką Akademii Medycznej w Lublinie. Pełniła funkcję konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie pielęgniarstwa epidemiologicznego dla Województwa Mazowieckiego.  

W 2001 roku otrzymała medal "Zasłużony dla szpitala". Rok później odebrała Brązowy Krzyż zasługi od prezydenta RP. W roku 2007 Minister Zdrowia odznaczył ją odznaką honorową "Za zasługi dla ochrony zdrowia". Od 2009 roku była przewodniczącą Stowarzyszenia Amazonki - organizacji samopomocowej, służącej wsparciem psychologicznym i pomocą praktyczną kobietom chorym na raka piersi. Wraz ze Stowarzyszeniem organizowała konferencje onkologiczne, na które zapraszała różnych specjalistów. Odbywała spotkania z młodzieżą, nauczała, uświadamiała, zachęcała do badań profilaktycznych.

- Od wielu lat zmagała się z chorobą nowotworową. To ona stworzyła w naszym mieście Stowarzyszenie Amazonki. Otoczyła opieką kobiety po mastektomii. Corocznie organizowała konferencje naukowe na temat walki z nowotworem piersi. W stowarzyszeniu gromadziła kobiety z powiatu makowskiego borykające się z chorobą onkologiczną. Była bardzo ciepłą, życzliwą kobietą i matką czwórki dzieci. Sama dawała przykład walki z chorobą, ale również podnosiła na duchu innych. Mimo że sama była chora, na jej twarzy często malował się uśmiech, nie narzekała na cierpienie, ból. Innych zaś zachęcała by nie upadali, krzepiła dobrym słowem. Nie uskarżała się na swój los - mówi ks. Krzysztof Biernat, proboszcz parafii św. Brata Alberta oraz kapelan Stowarzyszenia Amazonki.

- Pracowała gorliwie i z oddaniem pielęgnując chorych, ucząc, a gdy przyszedł czas, że choroba dotknęła samą ją, nie załamała się, ale przychodziła z pomocą innym. W stowarzyszeniu Amazonek przełamywała bariery i osamotnienie, dzielnie walczyła nie tylko ze swoją chorobą. Część z przeżytych dni ofiarowała nam i choć mówimy, że to za mało jesteśmy i tak Bogu wdzięczne, za dobro, które przez nią doświadczyliśmy i po prostu za to, że spotkaliśmy Elę. Dzięki Niej stawaliśmy się lepsi - mówią koleżanki ze Stowarzyszenia.

Elżbieta Czapska zmarła po ciężkiej chorobie nowotworowej, w nocy z 1 na 2 listopada w warszawskim szpitalu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy