– Na misjach jesteśmy codziennie – przekonuje Adriana Rawa, wolontariuszka z Makowa Mazowieckiego, która dwa miesiące temu wróciła z Tanzanii.
Do Afryki pojechała z koleżanką. Tam zobaczyły zupełnie inny świat. – Mieszkańcy buszu żyją w domach ulepionych z błota, przykrytych sianem albo liśćmi bananowca. Bez wody i prądu. Ich dzień skupia się wyłącznie się na tym, aby zdobyć jedzenie. Za każdy znaleziony owoc, za każde zebrane warzywo, ziarno, dziękują Panu Bogu. Bo wiedzą, że to wszystko pochodzi od Niego, że to dla nich dar – opowiada Adriana, która kończy studia na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
Agnieszka Otłowska