Panie, są tu wszyscy!
Mija 75 lat od męczeńskiej śmierci bp. Leona Wetmańskiego w Działdowie. Jego życie i testament powinny być dla nas obowiązkową lekturą duchową i duszpasterską.
ks. Włodzimierz Piętka
|
06.10.2016 00:00 06.10.2016 00:00Gość Płocki 41/2016
dodane 06.10.2016 00:00
wlodzimierz.pietka@gosc.pl W duchowej biografii naszego biskupa i męczennika, zanim przyszedł tragiczny 10 października 1941 r. w obozie koncentracyjnym Soldau, ważną rolę odegrała przyjaźń z bp. Zygmuntem Łozińskim z Pińska.
Dziękujemy, że z nami jesteś
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
- Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł