Trzeba być dobrym

Czasem ludzkie życie przypomina ciągłą drogę krzyżową. Szła nią Marianna. Pewnie i bez kompromisów.

Agnieszka Małecka

|

17.03.2016 00:00 Gość Płocki 12/2016

dodane 17.03.2016 00:00
0

Chcieliśmy procesu rehabilitacyjnego mamy, dla poczucia sprawiedliwości, a nie rozgłosu, bo takie było jej życie – bez rozgłosu. W czasie rozprawy, która odbyła się w 2006 r., czułam, że trzeba coś powiedzieć. Wstałam i powiedziałam, że rzeczywiście czasy były trudne, że rodzice bardzo cierpieli i wiele przeżyli. Ale z tego, co wiem, gdyby mieli wybierać, postąpiliby tak samo. Mama, gdyby mogła, powiedziałaby w tej chwili, że przebacza, bo nie wszyscy byli świadomi tego, co czynili – wspomina pani Zofia z Płocka, córka Marianny z domu Grabowskiej, ps. „Maria”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Małecka