Nowy Numer 16/2024 Archiwum

W drodze na ŚDM

Diecezjalna akcja "Napełnij Dzban" za nami. Młodzież zaangażowana w przygotowania do spotkania w Krakowie w 2016 r. w tę niedzielę zbierała pieniądze do puszek i zachęcała do przyjęcia młodych pielgrzymów w naszej diecezji.

Akcja promująca ŚDM objęła wszystkie parafie naszej diecezji, poza Płockiem, gdzie została już przeprowadzona w lipcu. Dzisiaj po południu jeszcze trwało liczenie pieniędzy, które uzbierali wolontariusze ŚDM. „Nawet mały dekanat może zdziałać wiele i dzięki życzliwości wspaniałych ludzi zebraliśmy ponad... 8 tysięcy złotych”, zdążyli pochwalić się na Facebooku wolontariusze z dekanatu serockiego. Dzięki pieniądzom zebranym podczas akcji „Napełnij dzban” polska młodzież, w tym wolontariusze naszej diecezji, umożliwi swoim rówieśnikom z biedniejszych, odległych krajów przyjazd do Krakowa. Wolontariusze z diecezji płockiej zbierali pieniądze dla młodych mieszkańców z Armenii, Gruzji, Peru i Ukrainy.

- Mamy taką pewność, że gdybyśmy my potrzebowali pomocy, to na pewno inni by nam też pomogli - mówiła młodzież, skupiona przy rypińskiej parafii pw. Trójcy Świętej. Asia, Lidka, Sylwia, Monika, Karolina i Paweł od wczesnego ranka w niedzielę prowadzili zbiórkę przy kościele i przypominali, czym są Światowe Dni Młodzieży podczas kolejnych Mszy św.

- Większość ludzi już o tym wie. Niektórzy pytali nas o możliwość przyjęcia pielgrzymów; nawet ktoś zapytał, czy jest konto, na które można wpłacić większą sumę. Podeszła pewna pani i powiedziała, że ma tylko troszeczkę pieniędzy; wysypała nam wszystkie monety z portfela. Inna pani szła z synem w naszym wieki i mówi: „patrz, ty też powinieneś się w to zaangażować” - opowiadali wolontariusze. Dla nich zaangażowanie w przygotowanie do ŚDM było czymś naturalnym, bo jeżdżą na spotkania młodzieży w Lednicy. - Przez taniec wielbimy Boga; nie trzeba wyrażać to słowami. Nie. Nie boimy się, że ktoś się pomyli. Dla nas ważne jest to, że tańczymy dla Boga, a każdemu zdarzają się pomyłki - mówią młodzi z Rypina.

- Dla nich, po doświadczeniu Lednicy, czymś naturalnym było to, że spotykamy się w Krakowie - mówi opiekunka grupy, s. Krzysztofa, pasterka. Co trzeba zrobić, by przyciągnąć młodzież? - Tak naprawdę w każdym człowieku jest potrzeba poznawania innych ludzi, dzielenia się czymś, potrzeba radości. Trzeba dać im czas, stworzyć warunki, dać możliwości, żeby mogli się zrealizować. Myślę, że takie spotkania są bardzo ważne dla młodych ludzi, zwłaszcza w małych parafiach, żeby mogli zobaczyć, że nie są sami. Młodych w kościoła nie ma za wielu i wydawać by się mogło, że ci, którzy są, to mniejszość. Ale kiedy spotykamy się z innymi, okazuje się, że podobnie myślących jest bardzo dużo. W przypadku Światowych Dni Młodzieży to jest to nowe doświadczenie, które pokazuje, że w innych krajach też są wierzący. Próbuje się nam wmówić, że nowoczesne kraje nie potrzebują Pana Boga, a my, wierzący, jesteśmy zacofani. A tu przyjeżdżają młodzi Francuzi, czy młodzi Niemcy i mówią, że Pan Bóg dla nich jest tak samo ważny. I to jest bardzo ważne dla naszej młodzieży - wyjaśnia s. Krzysztofa.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy