Mszy św. przewodniczył o. Wiesław Marek Wiśniewski, przeor przasnyskiego klasztoru i proboszcz parafii św. Stanisława Kostki. Na jego ręce klerycy składali swoje śluby. - Spoglądając na krzyż Jezusa, widzimy w nim Boże panaceum na nasze grzechy - mówił w kazaniu o. Wiesław. - Widzimy wyciągnięte ramiona tego, którego miłość jest niezmierzona, ponadczasowa i absolutna.

- Żyjemy w czasach, gdy krzyż wciąż jeszcze w różnych miejscach doznaje zniewagi, wciąż jeszcze jest bezczeszczony. I wam jako młodym ludziom, czy to klerykom, a w przyszłości, daj Boże, kapłanom naszego zgromadzenia, przyjdzie się borykać i z tymi wydarzeniami, przyjdzie wam jako Pasjonistom stawać w obronie krzyża Chrystusowego. Nie myślcie sobie, że to wasze powołanie i życie będzie usłane tylko płatkami róż. Tu trzeba będzie mocnego opowiedzenia się po stronie prawdy, po stronie prawdy ukrzyżowanej - mówił o. przeor Wiśniewski.

- Życie zakonne, życie konsekrowane ma swoje uzasadnienie, ma swoje zakotwiczenie w Krzyżu Jezusa Chrystusa, tak jak rady ewangeliczne: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. A my jeszcze, jako Pasjoniści, dodatkowo składamy czwarty ślub głoszenia męki i śmierci Jezusa Chrystusa. To jest ten przypływ Bożej miłości, na którą odpowiedział sługa Boży ojciec Bernard Kryszkiewicz. Jego szczątki spoczywają tutaj w naszym kościele klasztornym. To miejsce jest szczególne, to miejsce jest wymodlone, miejsce, które przygotowuje młodych ludzi pragnących poświęcić swoje życie służbie Bogu. Pamiętajcie, spoglądając na Chrystusa ukrzyżowanego, aby zawsze był on dla was i dla nas wszystkich niedoścignionym wzorem, abyśmy w Nim pokładali cała swoją nadzieję. Będziemy tylko wtedy silni, będziemy tylko wtedy mądrzy kiedy będziemy trwali przy Chrystusie ukrzyżowanym, kiedy będziemy też tymi, którzy swoim życiem będą świadczyli, że Jezus Chrystus jest naszym Panem i królem. Dlatego przez waszą profesję zakonną, przez waszą decyzję, bądźcie naśladowcami, bądźcie świadkami tego, o co zawsze zabiegał nasz założyciel św. Paweł od Krzyża, aby Męka Jezusa Chrystusa była zawsze w naszych sercach - zakończył o. Wiesław.