- Przez te dni wielu będzie przychodzić tu i w innych miejscach diecezji, aby przez kilka minut czytać swój fragment. Ale postarajmy się, aby było w nas coś z Nikodema z dzisiejszej Ewangelii. Do Jezusa ukrytego w słowie Bożym przynieśmy na przykład naszą noc problemów, trudów codziennych, wątpliwości i krzyży. Przynieśmy ją do światła słowa z tą intencją, aby stała się porankiem Zmartwychwstania. Niech w odczytywaniu kolejnych fragmentów Pisma Świętego będzie coś z tonu przyjacielskiej, serdecznej rozmowy, tak jak Jezus prowadził ten dialog z Nikodemem - zachęcał dziś bp Piotr Libera w porannej Mszy św. inaugurującej tegoroczny Płocki Maraton Biblijny.

Dzisiaj z powody dokuczliwej pogody maraton odbywał się w murach katedry. Porywisty wiatr zniszczył charakterystyczny duży namiot Akcji Katolickiej, pod którym odbywało się zwykle publiczne czytanie Pisma św. przed kościołem. - Są przeszkody, ale my się nie poddajemy. Maraton trwa - zapewniają organizatorzy z diecezjalnego zarządu AK. W poniedziałek, czyli pierwszego dnia tej inicjatywy, przeczytano Księgi Rodzaju i Wyjścia. W czytanie włączyła się ze sporym zaangażowaniem młodzież kilku płockich szkół.

Czytanie w katedrze potrwa jeszcze we wtorek, a w środę Płocki Maraton Biblijny ruszy w diecezję. W tym roku bowiem, zmienia się jego formuła; zarząd diecezjalny Akcji Katolickiej zaproponował parafialnym kołom włączenie się w organizację tego wydarzenia, dzięki czemu może mieć charakter diecezjalny. Kolejne „stacje” tego maratonu to: Rypin, Pułtusk, Nowy Dwór Mazowiecki, Dobrzyń n. Drwęcą, Bielsk, Staroźreby, płockie parafie: św. Krzyża i św. Wojciecha, a także Nasielsk, Opinogóra, Ciechanów, Żuromin i Bieżuń. W ten sposób, wciągu 18 dni, zostanie przeczytane całe Pismo św.