Do Złoczowa na Ukrainie niedawno pojechały dary dla dzieci z polskich rodzin. W tych dniach jedzie tam delegacja płocczan, by zająć się sprawą zrujnowanej kapliczki na złoczowskim cmentarzu.
Wszystko zaczęło się od nostalgicznej podróży do Złoczowa – miejsca dzieciństwa, płocczanina Tadeusza Taworskiego, o czym pisaliśmy niedawno w GN. Płocki społecznik, znany jako dawny dyrektor ogrodu zoologicznego, chce ratować piękną, ale bardzo zrujnowaną kapliczkę.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.