Ważniejsze od karczmy piwnej

Z tą akcją jest  jeden problem: jak górnicy jadą przekazywać paczki ubogim, to później nie chcą już tam wracać. Silne chłopy nie mogą znieść widoku tak wielkiej biedy – opowiada szef górniczej „Solidarności”.

Roman Tomczak

|

22.11.2012 00:00 Gość Legnicki 47/2012

dodane 22.11.2012 00:00
0

Nie patrzymy na to, z jakiego kto jest związku zawodowego. Każdy gest dobrej woli się liczy. Choć na pewno najwięcej przynoszących bony to członkowie „Solidarności” – uważa Józef Czyczerski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zakładach Górniczych „Rudna”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Roman Tomczak

Zapisane na później

Pobieranie listy