Pod hasłem: "Przyszłość dzieci w naszych rękach" ulicami Ciechanowa przeszedł 11. Marsz dla Życia i Rodziny.
W ten sposób chcemy zamanifestować, jak ważna jest dla nas wiara i to, co z niej wynika, że bronimy życia od poczęcia do naturalnej śmierci – powiedział ks. Marek Podsiadlik, proboszcz parafii pw. św. Józefa.
"Życie chronisz, świat obronisz!", "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji!" - skandowało kilkuset uczestników marszu, protestując przeciwko aborcji, eutanazji, a także, co ostatnio szczególnie aktualne, wprowadzeniu do szkół edukacji zdrowotnej. "Każde dziecko jak świat światem chce mieć mamę oraz tatę", "Rodzina Bogiem silna", "Rodzina, wolność, odpowiedzialność. Nie ideologia, lecz normalność", "Ciechanów za życiem", "Każde życie jest bezcenne" - głosiły napisy na niesionych banerach.
Marsz zatrzymał się przed pomnikiem św. Piotra - patrona Ciechanowa. - Niewiele jest miast, które mogą posługiwać się takim właśnie patronem. Wszyscy pragniemy, aby miejsce naszego zamieszkania, pracy, nauki i odpoczynku było bezpieczne, pełne szczęśliwych i dobrych ludzi. Widzimy, jak wiele zagrożeń czeka na nas w najbliższym otoczeniu - mówił ks. dziekan Marek Podsiadlik. - Na ile spraw dziejących się wokół nas nie mamy żadnego wpływu? Co możemy zrobić, aby to się zmieniło? Odpowiedź jest prosta. Ofiarujemy miastu, w którym mieszkamy, pracujemy, uczymy się, odpoczywamy, naszą modlitwę. Proboszcz fary zaapelował, by otoczyć modlitwą "to miejsce, społeczeństwo, wszystkie urzędy i zakłady pracy, rodziny, wszystkie dzieci z naszego miasta, a przede wszystkim dzieci osierocone i porzucone".
Pod pomnikiem św. Piotra złożono kwiaty, podobnie stało się pod pomnikiem papieża Jana Pawła II, gdzie tradycyjnie chóralnie odśpiewano jego ulubioną "Barkę".
W marszu wzięli udział wierni z ciechanowskich parafii, w tym przedstawiciele wspólnot takich jak Domowy Kościół czy Wojownicy Maryi. Głównym organizatorem była Akcja Katolicka.
Marek Szyperski