Pielgrzymka trudnych intencji

Kiedyś głównie „trzeźwościowa”, dziś przypomina także o nowych uzależnieniach.

Ponad sto kilometrów w lipcowym upale, za to pokonanych piękną, widokową trasą. Z intencjami: za bliskich, przyjaciół i samego siebie. A każda intencja ma swój ciężar – mówią pielgrzymi idący pieszo lub duchowo z Bieżunia do Niepokalanowa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Małecka