Od 27 czerwca do 4 lipca w Płocku gościła grupa 45 dzieci z polskich rodzin z Wileńszczyzny. Tydzień spędzony w Polsce był dla młodych gości okazją do wypoczynku, zabawy, ale też odkrywania swoich korzeni.
To była już kolejna edycja "Kolonii Miłosierdzia". Pobyt został zorganizowany przez Fundację "Cokolwiek uczyniliście" we współpracy ze Wspólnotą Miłosierdzia Bożego z Solecznik. W tym roku do Płocka przyjechało 45 dzieci z polskich rodzin z Wileńszczyzny oraz trzech opiekunów. Na czele grupy stanął Tadeusz Romanowski, przewodniczący Wspólnoty Miłosierdzia Bożego z Solecznik – litewskiej organizacji pozarządowej wspierającej Polaków na terenie Wileńszczyzny poprzez pomoc materialną i duchową.
Kolonie odbyły się dzięki współpracy m.in. ze Szkołami Katolickimi w Płocku, które nieodpłatnie udostępniły bursę dla uczestników. Jak podkreśla Witold Wybult, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Płocku, chodzi nie tylko o wypoczynek, ale także o budowanie tożsamości narodowej i poczucia więzi z Polską. – Chcemy im pokazać Polskę, ich kraj, ich ojczyznę. Żeby poczuli, że tu jest ich miejsce, ich korzenie – zaznaczył współorganizator.
Program kolonii był intensywny i bogaty w atrakcje. Na początku dzieci pojechały do Tłuchowa, gdzie miejscowa parafia przygotowała dla nich wspólne świętowanie – Mszę św., animacje, zabawy. Parafianie przyjęli dzieci bardzo serdecznie, z otwartym sercem. Poniedziałek upłynął pod znakiem wycieczek – najpierw do Sochaczewa, gdzie dzieci odwiedziły Muzeum Kolejnictwa, a następnie do Gostynina, gdzie gościło ich Nadleśnictwo Gostynin. Środa była dniem wyjątkowym – dzieci udały się do Torunia, gdzie nawiedziły sanktuarium św. Jana Pawła II. W czwartek rano mali goście odwiedzili Aeroklub Ziemi Mazowieckiej, gdzie mogli z bliska zobaczyć sportowe samoloty na płockim lotnisku, a popołudnie spędzili na Strzelnicy Grot, gdzie czekały na nich kolejne atrakcje i emocjonujące zajęcia.
Tydzień pobytu w Płocku był dla dzieci czasem pełnym zabawy i odpoczynku, ale przede wszystkim doświadczenia wspólnoty i bliskości z ojczyzną przodków. Dzięki takim inicjatywom mogą nie tylko zobaczyć kraj swoich przodków, ale i poczuć, że są tu zawsze mile widziani.