Pod hasłem "Śpiewajmy kolędy, ocalmy pastorałki", w przasnyskiej farze odbył się koncert finałowy przeglądu tych pieśni.
Jak zaznaczył na początku prowadzący koncert w kościele farnym Grzegorz Andrejczyk, warto wspólnie śpiewać w okresie Bożego Narodzenia, bo polska kolęda i pastorałka jest światowym fenomenem i w żadnym chyba innym kraju tradycja ich śpiewania tak się nie rozwinęła. - W naszym Stowarzyszeniu Miejski Chór Męski mieliśmy taki zamysł, żeby zachować pastorałki i przenieść je w przyszłość - wyjaśnił pan Grzegorz. Wyraził też radość, że zaproszenie do udziału w koncercie chętnie przyjęły wszystkie zespoły, do których zwrócili się organizatorzy.
Tegoroczna edycja odbywającego się po raz kolejny wydarzenia miała bardzo bogaty program. Uczestniczyły w nim zespoły łączące miłośników śpiewania kolęd od przedszkolaka do seniora. Jako pierwsze wystąpiły dzieci z przasnyskich przedszkoli. Następnie zaśpiewały schole: św. Anny z Bogatego oraz "Semper cum Domino" z Krasnego. Jedną pastorałkę obie schole zaśpiewały jako niespodziankę wspólnie, tworząc, jak zauważył Grzegorz Andrejczyk, małą Małą Armię Janosika. Jako kolejne zespoły wystąpiły Chór Powiatu Przasnyskiego oraz Zespół Wokalny Przasnyskich Seniorów. Z dużym zainteresowaniem liczne przybyłej publiczności spotkały się zaśpiewane po polsku i ukraińsku kolędy w wykonaniu grupy ukraińskich słuchaczek Pomaturalnej Szkoły Medycznej w Przasnyszu. Jako ostatni wystąpił Miejski Chór Męski. Koncert zakończyła kolęda "Wśród nocnej ciszy", którą wspólnie zaśpiewały wszystkie uczestniczące w wydarzeniu zespoły. Do jej śpiewania chętnie dołączyła też publiczność. W koncercie "Przasnyskie Kolędowanie 2025" wybrzmiało wiele bardzo znanych, jak również sporo rzadziej spotykanych kolęd i pastorałek.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez burmistrza Przasnysza Łukasza Chrostowskiego, Stowarzyszenie Miejski Chór Męski, Miejski Dom Kultury oraz proboszcza parafii św. Wojciecha ks. Andrzeja Maciejewskiego.
Wojciech Ostrowski