Po raz pierwszy spotkały się osoby zaangażowane w parafialne asysty procesyjne w diecezji. - Bądźcie świadkami wiary nie tylko podczas niesienia feretronów, ale przede wszystkim w codzienności - mówił do nich biskup Mirosław Milewski.
Niby okazjonalne, od czasu do czasu, zaangażowanie w niesienie chorągwi, sztandarów i feretronów procesyjnych w parafii, może być okazją do głębszej duchowej formacji – podkreśla przy wielu okazjach biskup płocki Szymon Sułkowski. Stąd zrodził się pomysł I pielgrzymki asyst procesyjnych z diecezji płockiej.
– Bycie członkiem asysty procesyjnej jest pewnym zobowiązaniem: skoro przez swoją służbę pokazuję innym, że życie jest wędrówką do nieba, to sam na co dzień powinienem żyć, pamiętając o tym. Bądźcie świadkami wiary nie tylko podczas niesienia feretronów, ale przede wszystkim w codzienności. Styl chrześcijańskiego życia ma nas odróżniać od tych, którzy wiary w Chrystusa nie podzielają. Przez swoją służbę w asyście procesyjnej dajecie świadectwo przywiązania do Jezusa, który pośród nas idzie i świadectwo wiary w życie wieczne, ku któremu idziemy. Niech także wasza codzienność będzie wędrówką ku niebu – powiedział w czasie Mszy św. biskup Mirosław Milewski.
W homilii ks. biskup zauważył, że członkowie asyst procesyjnych to ludzie, "którzy jasno pokazują, kto jest ich Panem". – Kiedy bierzecie w dłonie chorągwie, feretrony, figury, poduszki i wyruszacie w procesji eucharystycznej, jesteście świadkami wiary, świadkami obecności Boga pośród ludzi – mówił biskup. – Kościół od wieków dba o tę formę pobożności, ponieważ przenosi nas ona w świat Ewangelii. Na kartach Pisma św. wielokrotnie można przeczytać, że Jezus przechodził przez miasta, otoczony tłumem ludzi, uczniami, apostołami i tymi wszystkimi, którzy chcieli Go zobaczyć lub dotknąć – podkreślił bp Mirosław. Zauważył, iż podczas wędrówki w procesji powtarza się biblijna scena, gdy ludzie wędrowali za Jezusem. Obecnie to my jesteśmy jak owi ludzie sprzed dwóch tysięcy lat, którzy towarzyszą swojemu Panu. – Nad Jezusem niesiony jest baldachim, żeby wszyscy z daleka widzieli, gdzie znajduje się najważniejsza osoba tego pochodu. Jezus jest otoczony ludźmi – najpierw tymi, którzy niosą ozdobne poduszki, feretrony, chorągwie czy figury, zapowiadając, że zbliża się nasz Król – Chrystus, a następnie wszystkimi, którzy pragną za Nim podążać. Współtworzenie tej procesji to piękne i wyraźne świadectwo przywiązania do Jezusa. – tłumaczył kaznodzieja, dziękując za to członkom asyst procesyjnych. Zauważył też, że "dziś coraz trudniej w przestrzeni publicznej przyznać się do swojej wiary." – Wielu dziś brakuje odwagi, by choćby po cichu powiedzieć, że wierzą a co dopiero wziąć do ręki symbole związane z Chrystusem i wyjść na ulicę. Was na to stać! – akcentował kaznodzieja.
Wskazał również na jeszcze jeden wymiar procesji: przypomnienie wędrówki narodu wybranego przez pustynię. – Dziś za każdym razem, kiedy w kościele odbywa się procesja, przypominamy sobie, że my także jesteśmy w drodze! Nasza droga wiedzie przez życie, idziemy do naszej ziemi obiecanej, czyli do nieba. Współtworząc procesję, przypominacie innym, że nasze życie jest pielgrzymką, jest drogą do nieba. A na tej drodze nie jesteśmy sami – prowadzi nas Chrystus, który idzie między nami, ukryty w Najświętszym Sakramencie – wyjaśnił bp Milewski.
Po Eucharystii ksiądz biskup przewodniczył procesji eucharystycznej wokół kościoła parafialnego. W pielgrzymce uczestniczyło ponad 300 wiernych z 24 parafii diecezji płockiej. Do Świętego Miejsca przyjechali, przywożąc ze swoich parafii feretrony, obrazy, figury, chorągwie, poduszki i duże różańce procesyjne. Część asyst wystąpiło w strojach ludowych, co ubogaciło procesję eucharystyczną. Wiernym towarzyszyło 16 księży.
– Jest w was koloryt długiej tradycji i ważny przejaw wiary eucharystycznej. Stoi przed wami też zadanie, aby przekazać te sztafetę tradycji następnym pokoleniom. Trzeba podnieść i ponieść dalej krzyże, obrazy i feretrony, niedobrze się stanie, jeśli pozostaną one same – mówił w konferencji do zgromadzonych w kościele ks. Andrzej Janicki, wiceoficjał Sądu Biskupiego Płockiego.
W programie pielgrzymki znalazła się również wystawa fotograficzna poświęcona asystom procesyjnym ziemi przasnyskiej od początku XX wieku. Dla pielgrzymów przygotowano także festyn, podczas którego z przyśpiewkami ludowymi i przedstawieniem z życia wsi kurpiowskiej wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej w Starej Krępie, schola z parafii św. Anny w Bogatem z koncertem pieśni religijnych oraz Młodzieżowa Orkiestra Dęta ze Starej Krępy, która zagrała także podczas Mszy św. Pątnicy mogli się też pokrzepić grochówką przygotowaną przez Ochotniczą Straż Pożarną w Starej Krępie i "świętomiejskim" ciastem, upieczonym i ufundowanym przez gospodynie i sołtysów z parafii Święte Miejsce.
Wiele osób, m.in. ks. Jacek Daszkowski, proboszcz parafii św. Stanisława BM w Świętym Miejscu, ma nadzieję, że pielgrzymka będzie kontynuowana.
I Pielgrzymka Asyst Procesyjnych do Świętego Miejsca została zorganizowana przez Wydział Duszpasterski Kurii Diecezjalnej w Płocku, Urząd Gminy Przasnysz i parafię w Świętym Miejscu.
Wojciech Ostrowski