O duszpasterstwie najmłodszych mówiono w czasie tegorocznej edycji Płockich Dni Pastoralnych.
Temat duszpasterstwa dzieci staje się coraz bardziej pilny i wymaga nowego podejścia, nie tylko w perspektywie zapowiedzi ograniczenia godzin katechezy w szkole, ale także wobec zmian kulturowych i cywilizacyjnych, które często są zagrożeniem dla formacji duchowej rodzin. Co więc robić? Nad tym problemem zastanawiano się podczas tegorocznych Dni Pastoralnych, które zaraz po Wielkanocy odbywały się w Płocku i Ciechanowie. - Musimy zawalczyć o dzieci w Kościele, bo tego wymaga obecna chwila - mówił bp Szymon Stułkowski, obecny na spotkaniach księży i świeckich liderów z parafii.
- Msza św. z udziałem rodzin z dziećmi jest podstawową formą duszpasterstwa. Wtedy nasze kościoły są wypełnione wiernymi. Ale co się dzieje, że po kilku latach, gdy te dzieci dorastają, to kościoły pustoszeją? Jak temu możemy zaradzić? - zastanawiał się ks. Marcin Sadowski, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego i organizator diecezjalnego spotkania.
Proponował, aby w duszpasterstwie dzieci unikać stosowania zewnętrznych atrakcji i fajerwerków, które by banalizowały liturgię, ale podejmować próby wprowadzania najmłodszych w głębię przeżywania liturgii: przez śpiew, uczenie modlitw, milczenie. - Warto szukać odpowiednich form adaptacji liturgii i sposobów zauważenia dzieci oraz ich zaangażowania we Mszę św. Trzeba zapraszać do czynnego udziału zarówno dzieci, jak też ich rodziców - mówił ks. Sadowski.
O jednoczesnym poświęceniu uwagi dzieciom i rodzicom, oraz o stawianiu wymagań jednym i drugim, mówili małżonkowie Marta i Krzysztof Wawrzyniakowie z fundacji "Tota Tua". - Formy pracy z najmłodszymi w parafii powinny nie tylko służyć wzmacnianiu relacji z Bogiem, ale także zacieśnianiu relacji dzieci z rodzicami. Z tej racji potrzeba budować środowisko współpracy księży i rodziców w religijnym wychowaniu dzieci - mówili państwo Wawrzyniakowie. Z kolei o pierwszorzędnej roli rodziców w wychowaniu dzieci oraz o wymagających kazaniach dla najmłodszych mówiła dr Aldona Rosłońska.
A co z młodymi, którzy żyją bardziej w świecie wirtualnymi, niż realnym? - Dla nich wciąż aktualną propozycją są spotkania w małych wspólnotach, wspierane przez "duszpasterstwo internetowe", aby do wirtualnego świata i „baniek informacyjnych”, w których żyją młodzi, przemycić pojęcia Boga, Ewangelii, przykazania miłości, wspólnoty, Kościoła - mówił ks. Bogdan Kołodziejski z Mławy, zaangażowany w ewangelizację w internecie.
W czasie dyskusji jeszcze raz podkreślono, że duszpasterstwo dzieci będzie nieskuteczne bez zaangażowania rodziców, ważną rolę w przekazie wiary najmłodszym mają również starsze dzieci i młodzież. - Choć regulacje prawne nakładają obostrzenia w pracy z osobami niepełnoletnimi, my nigdy nie rezygnujmy z tego duszpasterstwa. Im wcześniej zdobędziemy dla Jezusa tych najmłodszych i ich rodziców, tym więcej nadziei tchniemy w przyszłość Kościoła. Zacznijmy od przypomnienia rodzicom, aby błogosławili swoje dzieci - mówił bp Szymon, podsumowując dwudniowe spotkanie.
wp