Bp Milewski: niech sport będzie czysty i nie wstydzi się prostych gestów wiary

Katechezę o sporcie, życiu i o wierze wygłosił w płockiej katedrze biskup Mirosław Milewski.

Sport jest obrazem, wiara zaś sednem – zdawał się podkreślać ks. biskup w czasie Mszy św. w katedrze na Tumskim Wzgórzu, spotykając się na modlitwie z płockim światem sportu. - Wasze środowisko jest mi bliskie z racji zainteresowań, ale największą wartością jest dla mnie to, że razem się dziś modlimy. Dlatego dziękujemy dziś Bogu za dar sportu, sportowców, oddanych sprawie prezesów, trenerów, działaczy; zastępy wspaniałych ludzi, dzięki którym my kibice przeżywamy niezapomniane chwile i momenty wzruszenia - mówił biskup Mirosław.

Odwołując się do słów św. Pawła Apostoła: "Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali" (1 Kor 9, 24), kaznodzieja stwierdził: - Apostoł za pomocą metafory zdrowego współzawodnictwa sportowego rzucił światło na wartość życia, przyrównując je do biegu ku celowi nie tylko ziemskiemu i przemijającemu, ale wiekuistemu. Biegu ku wieczności, w którym nie tylko jeden zawodnik, ale wszyscy mogą być zwycięzcami - mówił.

- Jestem wam wdzięczny za te proste gesty wiary, które budują nasze serca i umacniają wiarę, za to, że wybiegając na boisko robicie znak krzyża, że jesteście na niedzielnej Mszy św. Każdy chrześcijanin jest powołany, aby być sprawnym zawodnikiem Chrystusa, to znaczy wiernym i odważnym świadkiem Jego Ewangelii. Pamiętajcie, że to nasz Zbawiciel jest prawdziwym "Atletą" Bożym; to On jest Człowiekiem "najmocniejszym" (por. Mk 1,7), który dla nas podjął walkę z "przeciwnikiem" - szatanem - i pokonał go mocą Ducha Świętego, ustanawiając królestwo Boże. On też uczy nas, że aby wejść do chwały, trzeba przejść przez mękę (por. Łk 24, 26. 46) i sam przeszedł przed nami tą drogą. Chrystus uczy jak wygrywać, ale uczy również jak cierpieć po przegranej, jak podnosić się po błędach, jak wchodzić na szczyty! On jest najlepszym "Trenerem"! Niech towarzyszy wam w życiu i na sportowych arenach - podkreślał biskup.

Zwrócił również uwagę na nadużycia i wypaczenia w sporcie oraz na wychowawcze walory sportu. - Walczcie z wszelkimi wypaczeniami w sporcie, jakie mogą się do niego zakraść! Jednym z nich jest brak szacunku do ciała. Ciało sportowca musi być chronione. Nie wolno traktować go jak narzędzia, które można wzmocnić za wszelką cenę, przy użyciu nielegalnych zabiegów czy środków farmakologicznych. Jesteście idolami dla wielu ludzi, szczególnie młodych, dlatego ważne jest, abyście swoim stylem życia mogli stawać się dla nich prawdziwymi wzorami. Bądźcie świadomi, że styl, w którym uprawiacie sport, wpływa na kibiców i może bardziej lub mniej pozytywnie wpływać na ich działanie. Swoją postawą na zawodach i poza boiskiem promujcie wartości, które dziś są nieco odsuwane na dalszy plan: lojalność, wytrwałość, przyjaźń, wspólnotę, solidarność. Zachowując w sobie radość z uprawiania sportu, budźcie w innych miłość do życia, uczcie ofiarności i doceniajcie wartość każdego człowieka. Innymi słowy mówiąc, sport to arena do upowszechniania wartości chrześcijańskich i przestrzeń do dawania świadectwa - mówił biskup Mirosław.

Wskazał na sportowców, którzy nie wstydzą się swej wiary i mówią innym, że wiara daje im właściwy azymut. Jednym z nich jest Olivier Giroud, gwiazda AC Milan, który wygłosił swe świadectwo w czasie Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. "Stańcie się uczniami - misjonarzami, spokojnie przyjmując wiarę w Jezusa, zaproście Boga do swojego życia" - powtarzał biskup za słynnym piłkarzem, zachęcając zgromadzonych w płockiej katedrze ich do uczciwego uprawiania sportu i życia według wartości duchowych.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

wp