To „jedno z ważniejszych miejsc diecezji” – mówił w kaplicy szpitala w Ciechanowie bp Szymon Stułkowski, który odprawił Mszę św. oraz spotkał się z pacjentami i personelem oddziału opieki paliatywno-hospicyjnej.
Trzeba spotkać Jezusa, aby nasze życie miało smak miłości i ogień ofiary, aby stało się bardziej ludzkie i Boże. Trzeba pozwolić, aby On nas rozpalił tą łaską, którą otrzymaliśmy w naszym chrzcie – mówił w ubiegłą niedzielę do chorych i pracowników służby zdrowia Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie biskup płocki.
Msza św. w kaplicy pw. św. Teresy z Kalkuty była sprawowana z racji obchodów Światowego Dnia Walki z Rakiem (4 lutego) i Światowego Dnia Chorego (11 lutego). – Chcemy uczynić świadomą i żywą drogę Kościoła do człowieka, zwłaszcza chorego i cierpiącego, dlatego spotykamy się z ks. biskupem na Mszy św. i idziemy na szpitalny oddział – mówił na początku liturgii ks. kapelan Maciej Szostak.
Trzymając płonącą świecę w ręku, biskup w homilii mówił, w jaki sposób życie chrześcijanina powinno stawać się światłem, które będzie prowadziło innych do Chrystusa, aby przez dobre uczynki ogrzewało świat i było gotowe do ofiary jak spalająca się świeca. – Chrystus spalił się dla nas do końca na krzyżu. To samo czyni dziś na ołtarzu i zaprasza, abyśmy się zmniejszali, dając innym ogień miłości i wiary – podkreślał hierarcha.
Po Mszy św. odwiedził chorych przebywających na oddziale opieki paliatywno-hospicyjnej.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się