Była jedną z pierwszych sióstr służek. Cicha i dyskretna, uduchowiona i normalna. Poddana carskim represjom nikogo nie zdradziła – zmarła jak męczennica. Czy teraz trafi na ołtarze?
Siostry służki, których początki są związane z bł. o. Honoratem Koźmińskim i Zakroczymiem, żyją nadzieją, że m. Eulalia Markowicz – ich trzecia z kolei przełożona generalna, będzie ogłoszona błogosławioną. Oddała życie jako męczennica za wiarę, wolność sumienia i ojczyznę. W 1896 i 1897 r. aktywnie uczestniczyła w działalności misyjnej na rzecz unitów. Za udział w konspiracji została aresztowana i uwięziona w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Podczas śledztwa połączonego z torturami nie załamała się i nikogo nie zdradziła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Włodzimierz Piętka