Wokalistka Agnieszka Bielanik-Witomska znana płocczanom m.in. z koncertów z utworami Agnieszki Osieckiej i muzyki żydowskiej wystąpiła w płockiej farze w programie słowno-muzycznym, poświęconym prymasowi Wyszyńskiemu.
Dla mieszkającej na Śląsku piosenkarki, związanej wcześniej m.in. z chorzowskim Teatrem Rozrywki i z kabaretem „Pod Egidą” Jana Pietrzaka, a w ostatnich latach współpracującej z zespołem Negev, powrót do Płocka to nie tylko koncert, to wydarzenie, które ma również wartość sentymentalną. Tu spędziła dzieciństwo i lata szkolne, tu także odbierała pierwsze szlify muzyczne. I śpiewała - również w płockiej farze, jak przypomniał na początku sobotniego koncertu proboszcz parafii św. Bartłomieja ks. dr Jarosław Kamiński.
W programie, na który złożył się i śpiew, i słowo, Agnieszce Bielanik-Witomskiej towarzyszyli artyści ze Śląska: Krzysztof Świtała (trąbka) z chorzowskiego Teatru Rozrywki, Klaudiusz Jania (organy, instrumenty klawiszowe) - muzyk, kompozytor z Piekar, oraz Jerzy Gościński z Gliwickiego Teatru Muzycznego, który prezentował teksty bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i fragmenty jego biogramu.
Miał rację ks. J. Kamiński, wyrażając przekonanie, że artyści, choć obdarzeni dużymi talentami, nie przesłonili swoimi osobami głównego bohatera koncertu - prymasa Wyszyńskiego. Świetne i mocne wykonawstwo (od siły dźwięków aż drżały mury farne) mimo wszystko pozwalało słuchaczom skoncentrować się na tym, co najważniejsze - na przesłaniu koncertu, który nosił tytuł: "Wielki Polak - kardynał Stefan Wyszyński".
Przypomniano w nim m.in. o rodzinnym patriotyczno-religijnym domowym wychowaniu przyszłego prymasa, o jego wizji prymasostwa w powojennej, komunistycznej Polsce i owocach czasu internowania. - Wyszyński widział ogromne zagrożenie komunizmem w świecie. Śledząc wydarzenia w ZSRR jeszcze przed II wojną światową, wiedział dobrze, czym jest komunizm… Jako prymas widział swoje zadanie daleko szerzej niż chrzcić, bierzmować, nauczać, wizytować parafie. Zamierzał bronić praw Kościoła i narodu - czytał Jerzy Gościński.
Ciekawie dobrany był repertuar koncertu, w którym wybrzmiały utwory klasyczne i piosenki z związane z okresem pierwszej Solidarności i walk o wolną Polskę, jak pamiętna "Modlitwa o wschodzie słońca" z repertuaru Jacka Kaczmarskiego, czy utwór "Zamiast" z repertuaru Edyty Geppert. Chyba najbardziej zaskakujący i wymowny był moment, gdy po słownym komentarzu, dotyczącym napisania przez prymasa w okresie internowania Jasnogórskich Ślubów Narodu, zabrzmiał na trąbce Apel Jasnogórski. Agnieszka Bielanik-Witomska zaprosiła też na koniec wszystkich słuchaczy do wspólnego śpiewu "Barki". Głównym organizatorem wydarzenia była Fundacja Music Art, partnerem - parafia św. Bartłomieja, a mecenasem koncertu - PKN Orlen.
am